Nie tylko o komunikacji

W spotkaniu z posłem Bartłomiejem Wróblewskim wzięli udział sucholescy radni i członkowie samorządów osiedlowych. Samorządowcy zadawali pytania dotyczące spraw lokalnych.

Poseł rozpoczął spotkanie od przedstawienia swojego zdania na temat północno-zachodniej obwodnicy Poznania.

Korekta obwodnicy
– To potrzebna inwestycja, czy jednak propozycja przebiegu trasy jest do zaakceptowania? – pytał. – W wielu miejscach planowana obwodnica może przeszkadzać mieszkańcom. Potrzebna jest korekta uwzględniająca uwagi mieszkańców. Napisałem do starosty i czekam na odpowiedź. Przed jej otrzymaniem trudno będzie rozmawiać z wojskiem.
– Przekonują nas, że wariant czerwony to jedyny możliwy – wtrącił przewodniczący Grzegorz Słowiński z Zarządu Osiedla Złotniki Osiedle.
– Jak dotąd nie wiemy też, czy wójt nas wspiera czy jednak nie – dodał radny Michał Przybylski, przewodniczący klubu Gmina Razem. – W sprawie obwodnicy rozmawiamy z parlamentarzystami różnych opcji: Grzegorzem Schetyną, Sławomirem Nitrasem, Joanną Schmidt… Sami też musimy być skonsolidowani.
Radny Zbigniew Hącia poruszył sprawę zlikwidowanego gabinetu stomatologicznego w Chludowie.
– Szefową NFZ obchodzą usługi medyczne na poziomie gminy, a nie konkretnej miejscowości – poskarżył się. – Tymczasem gabinet w Chludowie funkcjonował przez 40 lat. W budowie partycypowali sami mieszkańcy. Najbliższego stomatologa mamy w Suchym Lesie lub Obornikach.
– To bezduszne rządy procedur – ocenił poseł. – NFZ podjął kilka prób, by znaleźć rozwiązanie. Był pomysł na gabinet w Szkole Podstawowej w Chludowie. Ale wójt powiedział, że się nie da.

Wóz bez homologacji
Sprawy komunikacji to nie tylko obwodnica, ale i tzw. Nowa Obornicka.
– I tu potrzebny jest wspólny front, także jednoznaczna postawa Piątkowa i Podolan – ocenił radny Michał Przybylski.
– A także inicjatywa prezydenta Jacka Jaśkowiaka – dodał poseł.
– Już w latach 80. były plany poszerzenia Obornickiej – radny Hącia przedstawił tło historyczne.
– Na ulicy Meteorytowej samochody jeżdżą za szybko – radny Ryszard Tasarz pozostał przy sprawach komunikacyjnych, acz uciekł trochę na wschód od ulicy Obornickiej. – Oby nie było tak, że ktoś się tym przejmie dopiero wtedy, kiedy komuś coś się stanie – przestrzegł.
Radny Tasarz przypomniał też o nowym wozie straży pożarnej, który stoi bezczynnie, bo nie ma homologacji.
– Pracujemy nad zmianą przepisów, dzięki której proces homologacji będzie sprawniejszy – zapewnił poseł.

Jerzy Berger