Na patelni dzieci się smażą

Sierpniowa sesja Rady Gminy poświęcona była kwestiom planistycznym. Ale nie tylko. Przypomniano sprawę kontrowersyjnej chlewni w Chludowie. Odczytano też zarządzenie w sprawie wygaśnięcia mandatu jednego z radnych.

Sesja rozpoczęła się od kilku zmian w porządku obrad. Sekretarz gminy Joanna Nowak zaproponowała np. wycofanie projektu uchwały w sprawie opinii policji o kandydatach na ławników.
– Przyczyna jest prosta – wyjaśniła pani sekretarz. – Nie wpłynęła ani jednak kandydatura.
W tej sytuacji wniosek oczywiście przyjęto.

Osiedle rowerowe?
W dalszej kolejności Wysoka Rada przegłosowała kilka uchwał planistycznych. Chodziło o miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego dla rejonu ulicy Młodzieżowej i Modrakowej w Suchym Lesie, ulicy 7. Pułku Strzelców Konnych w Biedrusku, a także dla terenu rolniczej przestrzeni produkcyjnej i leśnej w Złotnikach.
Chwilę dyskutowano natomiast nad projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu ulicy Złotnickiej w Jelonku.
– To wypełnienie zapisów studium – przekonywał wójt Grzegorz Wojtera. – To ja zaprosiłem właścicieli nieruchomości do Urzędu Gminy – dodał.
– Osiedle powinno się nazywać rowerowe, bo jest tam jedna wąska uliczka, na której musi się zmieścić 2 tys. mieszkańców – pokpiwał radny Michał Przybylski. – Czas na to, by dalszej urbanizacji Złotnik powiedzieć „stop”! Nie przyjmujmy już żadnych nowych planów, bo na wiadukcie Narutowicza będziemy oglądać dantejskie sceny – przestrzegł.
Projekt planu odrzucono ośmioma głosami przeciwko sześciu.
Bez dyskusji natomiast przyjęto uchwałę uchylającą uchwałę w sprawie zaciągnięcia pożyczki na adaptację historycznego budynku w Chludowie, a także uchwałę uchylającą uchwałę w sprawie zaciągnięcia pożyczki na zakup wozu straży pożarnej.
Podobnie bez problemu zgodzono się na dofinansowanie remontu zabytkowego budynku w Golęczewie, a także na rewaloryzację ciągów spacerowych przy zabytkowym zespole parkowym w Biedrusku oraz remont zabytkowego kasyna wojskowego w tejże miejscowości.
Bez sporów i dyskusji zdecydowano też o ustanowieniu kilku pomników przyrody, w tym m.in. daglezji zielonej i dębu czerwonego przy ulicy Powstańców Wlkp. w Biedrusku.

Niepolityczny Jarocin
Chwilę natomiast dyskutowano nad kwestią liczby punktów sprzedaży alkoholu.
– Powinno się zachować odpowiednią odległość punktu sprzedaży alkoholu od obiektu rekreacyjnego – zauważył radny Krzysztof Pilas. – Mam w związku z tym pytanie, czy restauracja „Estella” jest odpowiednio daleko od Hali Widowiskowo-Sportowej?
Wątpliwości radnego rozproszył wójt, który pospiesznie wyliczył, że odległość jest odpowiednia.
W ramach punktu pod nazwą „Informacje wójta gminy” głos zabrał wicewójt Marcin Buliński, który opowiedział m.in. o trwających pracach związanych z projektami wykonawczymi i organizacją placu budowy przedszkola w Golęczewie.
– Ponadto podpisaliśmy umowę na budowę kanalizacji w Golęczewie i Zielątkowie – dodał. – Zaś 6 września nastąpi otwarcie ofert na zakup samochodu dla Golęczewa.
O wiele więcej informacji miała tym razem do przekazania przewodnicząca Rady Gminy Małgorzata Salwa-Haibach.
– Otrzymałam pismo posła Wróblewskiego skierowane na wniosek radnego Zbigniewa Hąci i sołtys Haliny Gramsch do ministra zdrowia – rozpoczęła. – Chodzi oczywiście o gabinet stomatologiczny w Chludowie. W odpowiedzi minister wyjaśnia, że sprawa pozostaje w kompetencji NFZ, ale sugeruje postępowanie uzupełniające.
Z kolei jeden z mieszkańców Golęczewa poprosił o informację o wykaz dróg gminnych z wyszczególnieniem gruntowych, które zostały poddane równaniu, zaś władze Jarocina poinformowały o wystąpieniu miasta ze Stowarzyszenia Droga S11. Jarocin miał w ten sposób zaprotestować przeciwko działaniom stowarzyszenia o podłożu politycznym.

Podżegali przez kontynuację
Przewodnicząca napomknęła też o wystąpieniu pokontrolnym dotyczącym kontroli realizacji zadania budżetowego przez zespół „Gazety Sucholeskiej”, a także o piśmie od Straży Gminnej, która ujawniła szereg utrudnień w ruchu na osiedlu Grzybowym.
– Chodzi tu o znaki pionowe i poziome, a także zarastająca zieleń – sprecyzowała M. Salwa-Haibach.
W dalszej kolejności pani przewodnicząca odczytała pismo od Stowarzyszenia Rolników Indywidualnych i Producentów Żywności „Razem” z Chludowa. Zdaniem autorów pisma sołtys Halina Gramsch „dzieli mieszkańców dla celów wyborczych”, zaś lipcowe zebranie wiejskie stanowiło „spotkanie nieformalne”. Autorzy pisma zapewnili też, że „stowarzyszenie będzie stać na straży konstytucyjnych praw swoich członków” i wezwali Radę Gminy, by ta przyjęła, że zebranie wiejskie i jego uchwały były nieważne. Na koniec autorzy zarzucili radnym Małgorzacie Salwie-Haibach i Zbigniewowi Hąci, że ci „podżegali do łamania prawa poprzez kontynuację zebrania”.
Przypomnijmy, że chodziło o zebranie wiejskie w Chludowie podczas którego zdecydowana większość uczestników opowiedziała się przeciw budowie wielkiej chlewni.
Przewodnicząca odczytała też odpowiedź wójta, który po szczegółowej analizie prawnej nie znalazł podstaw do unieważnienia zebrania. Status sołectwa Chludowo nie wskazuje zresztą organu, który miałby takiego unieważnienia dokonać. Wójt podkreślił, że zebranie zwołano na wniosek 136 osób, zaś sołtys zawiadomiła mieszkańców na siedem dni przed terminem. W takim zawiadomieniu nie ma potrzeby podawać wszystkich punktów porządku obrad.

Udekorować flagami
Przewodnicząca Salwa-Haibach miała też przykry obowiązek odczytania zarządzenia zastępczego wojewody w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego Pawła Tyrki. Przypomnijmy, że jest to pokłosie działalności gospodarczej radnego, który przez 10 lat ubezpieczał majątek ZGK (spółki gminnej).
Odczytane zostały także wnioski dwojga radnych. Radny Krzysztof Pilas złożył wniosek do budżetu na 2019 r. Chodzi o to, by na 20-lecie ustanowienia herbu gminy udekorować naszą małą ojczyznę gminnymi flagami. Najpierw jednak trzeba odpowiednią liczbę tychże flag zamówić i rozdać mieszkańcom.
Z kolei wniosek radnej Urszuli Ćwiertni dotyczył wcześniejszego wniosku sołtysa Golęczewa Przemysława Majkowskiego, który chciał przyspieszenia prac nad strefą ochrony konserwatorskiej części wsi. Radna wniosła, by sprawie nie nadawać biegu. Dlaczego? Ponieważ nie zapoznano ze sprawą Rady Sołeckiej i mieszkańców. Sęk jednak w tym, że sołtys sam zwrócił się o to, by nie nadawać jego pismu biegu, bo otrzymał list od wojewódzkiego konserwatora zabytków, który poinformował go, że historyczna zabudowa Golęczewa już jest wpisana do rejestru zabytków.

Rdzawe dysze
W ramach punktu pod nazwą „Informacje przewodniczących komisji stałych” jako pierwszy głos zabrał Krzysztof Pilas z Komisji Społecznej. Członkowie komisji byli z wizytą u dyr. Katarzyny Kustoń z Gminnego Ośrodka Sportu. Odwiedzili też boiska, które utrzymuje GOS. Warto zaznaczyć, że obchodzimy w tym roku 15-lecie GOS-u i 10-lecie naszego Parku Wodnego – przypomniał K. Pilas.
Radny dodał też, że naprawa zniszczonej sztucznej murawy na boisku przy Konwaliowej nie jest taka prosta, gdyż dla każdego boiska przeznaczona jest inna trawa, zaś producent ma swoją siedzibę w Europie Zachodniej. Innym problemem były rdzawe naloty przy dyszach na basenie.
– Jakość wody była w porządku, ale nie wyglądało to estetycznie – westchnął radny Pilas. – Po burzy mózgu okazało się, że przyczyną była nieszczelność wymiennika ciepła. Awarię usunięto.
Radny pochylił się też z troską nad leżącymi rowerami dzieci korzystających z boiska w Zielątkowie.
– Jest tam tylko jeden stojak, do tego w niezbyt dobrym miejscu – wyjaśnił K. Pilas. – Brakuje drugiego stojaka przy placu zabaw. Przydałoby się też zadaszenie nad tym placem, który w ciepłe, słoneczne dni zamienia się w prawdziwą patelnię…

Zarośnięta droga
Agnieszka Targońska, przewodnicząca Komisji Komunalnej i Ochrony Środowiska, zasugerowała z kolei, żeby roboty ogrodnicze zlecać nie tylko spółce ZGK, ale także firmom zewnętrznym.
– Przydałoby się to zwłaszcza w okresie wzrostu roślin – dodała radna. – Z pewnością gmina będzie wyglądać porządniej.
Agnieszka Targońska przekazała też uwagę sołtys Ewy Korek, która skarżyła się na to, że droga ze Złotnik Wsi do Kiekrza jest zarośnięta. Utrudnia to widoczność i zagraża bezpieczeństwu uczestników ruchu.
Na koniec radna zwróciła uwagę, że na przełomie lipca i sierpnia bardziej czuć było odory z wysypiska odpadów.
Włodzimierz Majewski z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego opowiedział o kontroli okolic szkół w Biedrusku, Suchym Lesie i Golęczewie.
– Zauważyliśmy różne zagrożenia, w tym m.in. zarośnięte znaki drogowe – wskazał radny.

Bardzo Suchy Las
W ramach punktu pod nazwą „Interpelacje i zapytania” przewodnicząca Małgorzata Salwa-Haibach przypomniała, że radny Michał Przybylski prosił o informacje o podwyżkach dla pracowników Urzędu Gminy. W tej sprawie przyszła już odpowiedź na piśmie – z załącznikiem w postaci tabelki obejmującej lata 2015-1018 i trzy grupy urzędników.
Przewodnicząca odczytała też pismo od mieszkańców ulicy Leśnej w Zielątkowie, którzy oburzyli się na to, że część tej ulicy nie została uwzględniona w planach kanalizacyjnych, w efekcie czego 10 rodzin pozbawionych zostało udogodnień cywilizacyjnych. Tymczasem wójt wcześniej deklarował, że skanalizowana zostanie cała Leśna.
Radny Zbigniew Hącia powrócił do tematu biletów autobusowych.
– My na północy gminy nie mamy możliwości kupna tych biletów – wytknął. – Odsyłają nas do biletomatu w Suchym Lesie. No, ludzie…
Pytanie radnego Krzysztofa Pilasa także dotyczyło komunikacji publicznej, jednak nie biletomatu, lecz przystanku. A konkretnie Przystanku Artystycznego.
– Nazwa „Arystyczny” brzmi dumnie, ale przystanek wygląda niechlujnie – grzmiał radny. – Miejsce do oparcia dla pasażerów wykonano ze sklejki, niby wodoodpornej. Niby, bo sklejka jednak uległa zniszczeniu.
A propos wody, radny przypomniał też, że tego lata zabrakło wody na basenie, a i w Suchym Lesie wyraźnie dało się odczuć duży spadek ciśnienia wody. Krzysztof Pilas poprosił w tej sprawie o odpowiedź na piśmie.
Zrzut ścieków
Radny Dariusz Matysiak też się zainteresował komunikacją, ale niekoniecznie publiczną. Zapytał bowiem o działania dotyczące obwodnicy Biedruska.
– Ostrzegam, że ruch samochodowy się będzie zwiększać – zawiesił głos.
Jako ostatni w tej części sesji głos zabrał radny Włodzimierz Majewski, który bez ogródek zapytał, dlaczego wójt go okłamał 25 czerwca, że z Toyotą Ukleja jest zawarta umowa.
– Tymczasem wójt wystąpił o zawarcie tejże umowy dopiero 27 czerwca – wytknął radny. – Przez lata Toyota korzystała z terenu gminy bezumownie.
W ramach wolnych głosów i wniosków ponownie powstał radny Matysiak, który zapytał, czy obiekty wojskowe w Biedrusku zostały już podłączone do kanalizacji.
– Częściowo tak – odparł wójt Wojtera. – Więcej wyjawię pisemnie, ponieważ Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi postępowanie w sprawie zrzutu ścieków do Warty.

Ostatnia taka sesja
Radośniejszą sprawę miał tym razem Zbigniew Hącia, który podziękował wszystkim za udział w dożynkach w Chludowie.
– To była prawdziwa integracja polsko-ukraińsko-rosyjska – podkreślił.
Podziękowania przekazała także przewodnicząca Anna Ankiewicz z Zarządu Osiedla Suchy Las-Wschód.
– Dziękuję członkom Stowarzyszenia Ekologicznego za wypracowanie zasad współpracy z Zakładem Zagospodarowania Odpadów, miastem Poznań i wiceprezydentem Tomaszem Lewandowskim – skłoniła głowę. – Atmosfera jest tak dobra, że ZZO wpuszcza nas na swój teren właściwie na żądanie.
„I to już właściwie był koniec. Przewodnicząca Małgorzata Salwa-Haibach poinformowała zgromadzonych, że zamyka sesję.

Krzysztof Ulanowski