Ponad osiem kilometrów korków, utrudnień, błota i kolein. Każdy, kto mieszka lub pracuje w okolicach ulicy Obornickiej wie, jak trudno dojechać do domu, pracy czy do którejś z wielu firm. To jedna z najbardziej ruchliwych arterii Poznania, a jednocześnie jedna z ostatnich dróg, która od kilkudziesięciu lat nie została zmodernizowana.
To się musi zmienić – mówią zgodnie mieszkańcy, przedsiębiorcy, samorządowcy i politycy. Dlatego Rada Osiedla Podolany podjęła uchwałę, w której wnioskuje do prezydenta Poznania o zmodernizowanie ulicy Obornickiej w latach 2018-2022. Wśród mieszkańców będą też zbierane podpisy pod petycją o remont arterii.
Droga na Koszalin
Z ulicy Obornickiej korzystają nie tylko mieszkańcy Poznania, ale też osoby dojeżdżające np. do lub z Suchego Lasu, Podolan, Strzeszyna czy Piątkowa. Jest to też droga wyjazdowa na Oborniki, Piłę i Koszalin. W godzinach szczytu droga jest permanentnie zakorkowana. Mieszkańcy mają już dosyć tej sytuacji.
W sprawę modernizacji Obornickiej zaangażowana jest m.in. Rada Osiedla Podolany. Na ostanie posiedzenie zaprosiła posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego.
– Od dwóch lat przekonuję wójta Suchego Lasu, Radę Gminy i przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność przy Obornickiej, by aktywnie podejść do sprawy. Jeżeli zostawimy ją własnemu biegowi, to ta ulica nie zostanie wyremontowana jeszcze przez lata. Trzeba stworzyć koalicję na rzecz modernizacji Obornickiej – mówił poseł Wróblewski.
Jego zdaniem modernizacja Obornickiej to nie jest tylko kwestia kosztów.
– Myślę, że w budżecie Poznania można znaleźć pieniądze na tę inwestycję – uważa. – W moim przekonaniu to raczej sprawa braku determinacji Prezydenta Jaśkowiak, by rozwiązać problemy komunikacyjne północnego Poznania. Aby zmienić nastawienie władz Poznania dobrym pomysłem wydaje się wypracowanie porozumienia między okolicznymi osiedlami, a także włączenia w to mieszkańców i przedsiębiorców. Jeżeli uda się przekonać miasto, obiecuję wesprzeć starania o dofinansowanie tej inwestycji ze środków centralnych. Nie jest to oczywiste, ale możliwe – przekonuje.
Przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność przy Obornickiej nie ukrywają, że zależy im na poprawie możliwości dojazdu do ich firm.
– Nasi pacjenci narzekają na fatalny dojazd czy problem z parkowaniem. Dużym utrudnieniem jest też dowóz krwi – narzeka Aleksandra Wysoczyńska, prezes Med Polonia.
– Wspierałem budowę tuneli w Pobiedziskach i Kostrzynie. W Pobiedziskach jeszcze trzy lata temu nie było żadnych projektów, a dziś tunel już stoi. Ale tam właśnie była ogromna mobilizacja nie tylko ze strony mieszkańców, ale przede wszystkim ze strony władz gminy. Podobnie w Kostrzynie, gdzie wiadukt zostanie sfinansowany ze środków krajowych – argumentował B. Wróblewski.
Dlatego Rada Osiedla Podolany wspólnie z członkami Wielkopolskiego Klubu Kapitału, poznańskimi przedsiębiorcami, samorządowcami i politykami postanowiła zebrać wśród mieszkańców podpisy pod petycją w sprawie Obornickiej.
– Mamy nadzieję, że nasz głos przyczyni się do przyznania środków na remont północnej arterii Poznania, zarówno na szczeblu krajowym, jak i regionalnym. Jesteśmy przekonani, że modernizacja Obornickiej poprawi płynność i komfort jazdy oraz zwiększy bezpieczeństwo – mówił Piotr Zubielik, przewodniczący Rady Osiedla Podolany.
Efekt kuli śnieżnej
Obecny za posiedzeniu rady Mariusz Rembicki, asystent posłanki .Nowoczesnej Joanny Schmidt, zwrócił uwagę, że akcję trzeba dobrze przygotować.
– Z jednej strony jest ochrona danych osobowych i nie wszyscy chcą je podawać w obawie, że ktoś wykorzysta je w innym celu. Poza tym nie chodzi o to, by osoby tu obecne chodziły z listą od domu do domu, bo ten sposób wiele podpisów się nie zbierze. Państwo muszą rozdać listy wśród swoich znajomych, sąsiadów. Jeżeli z kolei każdy z nich zbierze chociażby po dziesięć podpisów wśród swoich znajomych, to będziemy mieli do czynienia z efektem kuli śnieżnej – mówił Mariusz Rembicki.
Bartłomiej Wróblewski zwrócił uwagę, że samo zebranie podpisów pod petycją nie wystarczy.
– Jeżeli władze miasta nie powiedzą: tak, chcemy jak najszybciej zmodernizować Obornicką, inwestycja nie będzie mogła się rozpocząć – wyraził opinię.
– Bo z formalnego punktu widzenia to do Prezydenta Poznania należy inicjatywa i przeprowadzenie modernizacji.
Osiedlowi radni zwrócili uwagę, by w przyszłorocznych wyborach samorządowych wymóc na kandydatach na prezydenta miasta deklarację, że w rok po wyborach powstanie koncepcja modernizacji ulicy, a do końca kadencji rozpocznie się przebudowa.
Zdaniem posła Wróblewskiego z punktu widzenia władz Poznania modernizacja Obornickiej to jedna z wielu inwestycji, ale dla mieszkańców północnego Poznania i Suchego Lasu to inwestycja najważniejsza.
– Byłoby dobrze, gdyby władze Suchego Lasu zdecydowały się wyasygnować z gminnego budżetu część pieniędzy na przygotowanie koncepcji modernizacji. Był by to akt dobrej woli, wyjście naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców. Mobilizowałoby do współdziałania. Władzom Poznania trudno byłoby odrzucić taką propozycję – przekonywał.
(pw)