W Golęczewie jak w westernie

Wielu z nas marzyło po obejrzanych westernach i przeczytanych książkach o Dzikim Zachodzie, aby móc się na nim znaleźć.

Golęczewianki z Koła Gospodyń Wiejskich nam to umożliwiły podczas tegorocznych Wianków, których motywem przewodnim był właśnie – Dziki Zachód.

Strzelali z łuków
Szefowa Koła Gospodyń Wiejskich Ilona Ciok powitała wszystkich gości z nadzieją, że deszcz, który towarzyszył początkowi imprezy, przejdzie i wyjrzy w końcu słońce. Jednocześnie zapowiedziała kilka pierwszych konkursów i zabaw dla dzieci, m.in.: szukanie kwiatu paproci, wyścig konny na terenie remizy strażackiej OSP w Golęczewie, malowanie buzi, konkurencje sportowe na boisku wraz z drużyną Sucharów oraz szukanie skarbów na sitach w wodzie. Każdy mógł sprawdzić swoją wytrzymałość wsiadając na byka w ramach rodeo. Zaraz obok znajdowały się baloty słomy, do których można było strzelać z łuku.
Jak co roku dużym zainteresowaniem uczestników cieszyło się stoisko z kwiatami, gdzie panie z Koła Gospodyń Wiejskich pomagały pleść wianki.
Sucholeski Klub Fotograficzny zorganizował konkurs w trzech kategoriach. W dziecięcej (uśmiechnięte dzieci prezentowały się z wiankami na głowach) wygrała Karolina Ślęzak. W kategorii ,,Panie w wiankach” laureatką została Kasia Kachel z Golęczewa. W kategorii ,,Miss/Mister uśmiechu publiczności na Facebooku” zwyciężyła Laura Skulawik, również z Golęczewa. Nagrodami były trzy pufy-piłki, bluza marki Adidas i kubek, które ufundowała firma MatrixMedia.

Cenne gospodynie
Przy stoisku z jedzeniem mogliśmy spróbować smakołyków, które zrobiły panie z Koła Gospodyń Wiejskich. Były to np. chleb ze smalcem i ogórki kiszone oraz amerykańskie hamburgery.
Na całym terenie imprezy porozwieszane były plakaty z napisem ,,Wanted”, na których widniały twarze gospodyń z wyznaczoną ceną w dolarach.
– Wianki stały się sucholeską tradycją. Od 2013 r. organizuje je Koło Gospodyń Wiejskich w Golęczewie – mówi przewodnicząca Rady Gminy Małgorzata Salwa-Haibach. – Jest to dobra okazja do spotkań i rozmów z mieszkańcami całej gminy oraz wizyty gości ościennych.
Tego samego dnia, odbył się także konkurs na najlepszą drożdżówkę, pn. ,,Szneka zez glancem”, w którym udział wzięło pięć pań. Sponsorami nagród była firma VOX i Nivea. Trzecie miejsce zajęła golęczewianka Paulina Kaźmierska. Na drugim miejscu znalazła się Karolina Knopowska, natomiast pierwsze miejsce na podium zajęła Malwina Kaźmierczak, w przypadku której był pierwszy małżeński wypiek. Jak sama pani Malwina przyznała, była to też jej pierwsza w życiu drożdżówka, którą sama upiekła.
Michał Przybylski, przewodniczący klubu Gmina Razem, określił Wianki jako najbardziej znaną i najliczniej odwiedzaną imprezę w okolicy.
– Jestem tu od wielu lat i impreza zawsze jest udana. Bawią się na niej dorośli, dzieci i młodzież – podkreśla.
Czas umilał także występ chóru Dębowy Liść, którego pierwszy utwór opowiadał właśnie o wiankach.
Wieczorem uczestników rozgrzewała country zumba prowadzona przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich.
Wójt Grzegorz Wojtera bardzo chwalił dbałość organizatorek tego wydarze-nia, z czym wszyscy możemy się zgodzić.
Późnym wieczorem puszczano wianki na stawie przy ulicy Tysiąclecia. Umożliwiła to pogoda, która zgodnie z nadziejami wszystkich uczestników (w tym roku było ich ok. 300) bardzo szybko się poprawiła, dając tym samym jeszcze więcej radości z festynu.

Beata Staszak