Pycha kroczy przed upadkiem

Obrona samorządu przed rządem, gorąca dyskusja o komunikacji publicznej, dewastacje urządzeń wokół zbiornika retencyjnego – zakres spraw poruszanych w czasie kwietniowej sesji Rady Gminy był naprawdę szeroki…

Sesję jak zwykle otworzyła przewodnicząca Rady Gminy Małgorzata Salwa-Haibach, która powitała zgromadzonych. Następnie radny Krzysztof Pilas wniósł o zmianę porządku obrad, a konkretnie zamianę kolejności punktów 7 i 8. Wysoka Rada zdecydowaną większością głosów przyjęła tę propozycję.

Bardzo ładne propozycje
Z kolei wójt Grzegorz Wojtera wnioskował o wycofanie punktu nr 4, dotyczącego zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego rejonu ulic Powstańców Wielkopolskich, Promienistej i Borówkowej w Suchym Lesie. Spowodowało to sprzeciw przewodniczącego Zarządu Osiedla Suchy Las Michała Dziedzica:
– Wywołanie planu to najlepszy sposób na uporządkowanie terenu – wytoczył argument. – Jest tam przedszkole, a w pobliżu duży ruch samochodowy – dodał.
W tym momencie szef klubu Gmina Razem Michał Przybylski poprosił o krótką przerwę. Po jej zakończeniu M. Dziedzic odwołał swoje uwagi, wyrażając jednocześnie nadzieję, że na kolejnej sesji plan będzie procedowany.
– Oczywiście – skinął głową gospodarz gminy.
W tej sytuacji radni zdecydowaną większością głosów zgodzili się na proponowaną przez wójta zmianę porządku obrad. Zaraz potem jednomyślnie zatwierdzili protokół poprzedniej sesji. I już mogli zająć się aktualnymi uchwałami. Na początek zmienili statut Ośrodka Pomocy Społecznej. Nie było tu sporu, tym bardziej, że Komisja Społeczna jednomyślnie wydała opinię pozytywną. Podobna jednomyślność panowała w przypadku zmian nazw ulic w Chludowie.
– Wydaliśmy opinię pozytywną – poinformował Włodzimierz Majewski z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego.
– Bardzo ładne te propozycje – docenił radny Krzysztof Pilas.

Pryncypia przede wszystkim
Nieco dłużej dyskutowano nad oświadczeniem w sprawie sytuacji samorządu terytorialnego w Polsce. Przypomnijmy, że w poprzednim miesiącu rajcy odmówili przyjęcia projektu wójta i opracowali własny dokument. Wójt zaproponował jednak drobne poprawki. Chciał m.in., żeby w oświadczeniu wymienić również prezydenta RP.
– Przecież także i przezeń mamy problemy z nieprzestrzeganiem Konstytucji – zwrócił uwagę G. Wojtera.
Radni przyjęli najpierw poprawki wójta, a później całe oświadczenie. Przy okazji radny K. Pilas skrytykował jednak artykuł napisany przez sympatyków wójta.
– Piszecie, że radni Przybylski i Pilas przygotowali „jakiś dokument”, a właśnie go przegłosowaliście – zauważył. – Wasze słowa są obraźliwe, sami się ośmieszacie – oburzał się.
Z kolei wójt skrytykował artykuł Michała Dziedzica.
– Karta Samorządności to nie wyraz naszej bezsilności, lecz solidarności – pouczał. – Nie przygotuję projektu uchwały o rzekomym zamachu w Smoleńsku, żeby się przypodobać władzy, która chce uczynić krzywdę samorządowi, a zatem i mieszkańcom – zadeklarował. – Nie będę robił dobrej miny do złej gry rządu. Ten rząd przeminie, oby jak najszybciej. Być może któremuś ministrowi nasza uchwała się nie spodoba, ale pryncypia są ważniejsze – podkreślał.
– Ale nie chodzi o pryncypia, lecz o zwykłą komunikację pana wójta z radnymi – wtrąciła przewodnicząca Salwa-Haibach. – Choć rozumiem, że pan wójt ma swoje przyzwyczajenia z poprzednich lat – dodała.
– Łączenie mnie z teoriami o zamachu smoleńskim jest niepoważne, nie idźmy tą drogą – protestował tymczasem M. Dziedzic. – Załóżmy natomiast, że wygrał pan kolejne wybory. Musiałby pan wówczas wytłumaczyć mieszkańcom, że obwodnicy nikt im nie przesunie, a pieniędzy z poligonu nie będzie. Zgadzam się, że dobrze się stanie, jeśli ten rząd się jak najszybciej wyłoży, ale przecież następny rząd nie odda nam pieniędzy, które obecna władza nam zabierze – wyraził opinię.
– Jeśli nie będziemy dbali o pryncypia, to obecne rządy mogą się nie skończyć – ostrzegał wójt, który przy okazji zaprosił wszystkich na warszawski Marsz Wolności, który odbył się 6 maja. Przypomnijmy, że jednym z organizatorów marszu były środowiska samorządowe.
– Też jadę na ten marsz – wtrącił Krzysztof Pilas. – I zapewniam chętnym transport – dodał.

Ciężka praca popłaca
W ramach punktu pod nazwą „Informacje wójta gminy” G. Wojtera podał, że w Urzędzie Marszałkowskim podpisana zostanie umowa w sprawie termomodernizacji Zespołu Szkół w Chludowie.
– Otrzymamy dofinansowanie w kwocie 2 mln 701 tys. zł, co oznacza ponad 80 proc. kosztów – zatarł ręce gospodarz gminy.
Wójt Wojtera dodał, że w ciągu dwóch tygodni zakończy się drugi etap budowy ulic w Złotnikach. Inwestycja nosi nazwę „Złotniki 1”.
– Z kolei do końca maja uporamy się z przeglądem i naprawą 20 gminnych boisk – dodał wójt.
W ramach informacji przewodniczących poszczególnych komisji jako pierwszy głos zabrał Krzysztof Pilas, szef Komisji Społecznej.
– W tym miesiącu komisja pochyliła się nad zmianą technologii wody na pływalni – relacjonował radny Pilas. – Był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę, jako że przyniesie spore oszczędności – chwalił.
Członkowie Komisji Społecznej wzięli też udział w próbie grup tanecznych zespołu Chludowianie.
– Udany taniec podczas występu wymaga kilku tysięcy powtórzeń na treningach – zaznaczył K. Pilas. – To naprawdę ciężka praca.
Na koniec szef komisji podziękował za dobrą pracę Aleksandrze Rewers-Taterce, do niedawna przewodniczącej Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Z kolei Agnieszka Targońska, przewodnicząca Komisji Komunalnej i Ochrony Środowiska, zrelacjonowała wizytę członków komisji w Ośrodku Edukacji Ekologicznej „Łysy Młyn”.
– Może warto by im zaproponować stoisko w ramach Dni Gminy Suchy Las? – pytała.
W „Łysym Młynie” radni rozmawiali m.in. o złym stanie grobli na tamtejszym stawie. Stało się to przyczyną konfliktu Lasów Państwowych z kołem wędkarskim.
– A przy okazji zobaczyliśmy wyłom w skarpie nad jezdnią – dodała A. Targońska. – Może nasze radne powiatowe zainterweniują? – zasugerowała.
– Znam sprawę, dzwonił do mnie radny Paweł Tyrka – pokiwała głową radna powiatowa Grażyna Głowacka. – Przekazałam sprawę dyrektorowi Zarządu Dróg Powiatowych i skarpa została już zabezpieczona – uspokoiła zgromadzonych.
Tymczasem Włodzimierz Majewski, szef Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego, opowiedział o spotkaniu radnych z nowym komendantem sucholeskiej policji mł. asp. Dominikiem Sierżantem.
– Razem z kierownikiem Wiesławem Orczewskim z Urzędu Gminy uczestniczyliśmy też w wizji lokalnej zbiornika retencyjnego w pobliżu osiedla Grzybowego – kontynuował W. Majewski. – Niestety, wandale wciąż tam dewastują urządzenia – martwił się.

Autobusy dla mieszkańców
W ramach punktu pod nazwą „Interpelacje i zapytania” radny Zbigniew Hącia tradycyjnie zapytał o połączenia autobusowe Suchego Lasu z Poznaniem.
– W godzinach szczytu autobusy jeżdżą za rzadko – zwrócił uwagę. – A wy chcecie likwidować kolejne połączenia. Przecież to komunikacja publiczna ma służyć mieszkańcom, a nie odwrotnie – przypomniał.
– To prawda, że pomiędzy dwoma kursami pojazdów linii nr 905 jest przerwa, ale jeżdżą wtedy dwa autobusy nr 907 – bronił się wójt. – Zresztą dzięki pana wystąpieniom mamy o jeden kurs 905 więcej. A kiedy zakończy się modernizacja linii kolejowej, mieszkańcy zaczną jeździć pociągiem.
– Jednak zapowiedź nowego rozkładu jazdy wywołała wśród mieszkańców bunt – wtrącił Michał Przybylski. – Może powinniśmy poszukać kompromisu? Po co tworzyć wrażenie uporu, forsować coś na siłę? Pycha zawsze kroczy przed upadkiem – pouczył.
– Otrzymałam mail od mieszkańca, który prosi o interwencję w sprawie ograniczenia liczby kursów autobusów 901 i 902 – powiedziała Małgorzata Salwa-Haibach. – Autor maila słusznie przypomina, że transport publiczny nie jest nastawiony na zysk. Niechże więc rozważy pan to jeszcze raz, panie wójcie.
– Nie jest jednakowoż prawdą, że uczeń po lekcjach musi czekać na autobus dłużej niż godzinę – bronił się wójt. – Poza tym, jeśli autobus wozi w dzień 1-2 osoby, to takie kursy się kasuje, bo są bezsensowne – zakończył surowo.
Dysputę o autobusach kontynuowano dalej, tym razem jednak zajmując się już nie rozkładem jazdy, lecz kwestią bezpieczeństwa. Poszło oczywiście o słynną już kontrolę ITD, w czasie której wykryto usterki. Rajcy sugerowali więc wójtowi, że może warto by zrobić dodatkowy przegląd techniczny.
– Przegląd trzy tygodnie po poprzednim, ważnym przeglądzie byłby bezcelowy – zauważył G. Wojtera.
– Ale koszt to tylko 8 tys. zł, a zyskalibyśmy 100 proc. pewności – próbował dyskutować W. Majewski.
Tymczasem wójt zmienił nieco temat.
– Przyczyną tamtej kontroli był donos, a problemem do rozwiązania jest konflikt pomiędzy dwiema różnymi grupami w spółce komunikacyjnej – wyjawił. – Zresztą w jednej z tych grup część osób to już byli pracownicy.
– Czy nadal na nocnej zmianie pracuje tylko jeden mechanik? – Zb. Hącia wolał nadal rozmawiać o bezpieczeństwie.
– Nie, nie ma już potrzeby utrzymywania warsztatu naprawczego w nocy – uciął G. Wojtera.

Opłacalna inwestycja
W ramach punktu pod nazwą „Wolne głosy i wnioski” M. Przybylski zasugerował wójtowi uchwałę o inicjatywie lokalnej.
– Przyniesie to oszczędności – podał argument. – Ze swej strony zapewniam, że nie będzie z naszej strony rozwiązań siłowych typu głosowanie osiem do siedmiu.
– Skoro tak, to przygotuję projekt – obiecał gospodarz gminy.
Już pod sam koniec sesji radna powiatowa Grażyna Głowacka zaprosiła zgromadzonych na rajd rowerowy im. Wojciecha Bogusławskiego, radny Krzysztof Pilas z przyjemnością odnotował przegląd młodych teatrów wielkopolskich, który miał miejsce w Suchym Lesie, a Zbigniew Hącia pochwalił Chludowian, którzy zdobyli Puchar Czarnych Diamentów na festiwalu folklorystycznym w Katowicach.
– Inwestujemy i mamy ogólnopolskie sukcesy – cieszył się radny Hącia.

Krzysztof Ulanowski