Nowe władze, nowa nazwa i nowi członkowie. Czy to będzie także nowy rozdział w działalności Związku Podhalan w Wielkopolsce?
Zebranie sprawozdawczo-wyborcze poznańskiego oddziału Związku Podhalan odbyło się w Rogoźnie Wlkp. Gośćmi zebrania byli przedstawiciele władz samorządowych z burmistrzem Romanem Szuberskim. Był też gość zagraniczny, czyli pan Timur Ivanishvili, góral z Gruzji.
Przysięgali na ziemię ojców
Na początku był mały kłopot, bo zabrakło quorum. Trzeba było więc rozwiązać zebranie i… po kilku minutach spotkać się ponownie. Później już nie było problemu. Zgromadzeni jednomyślnie zadecydowali o absolutorium dla ustępującego zarządu. Wybrano też nowe władze. Prezesem zarządu oddziału został Michał Zielewicz, wiceprezesem Andrzej Pierwoła i Antoni Sulka, skarbnikiem Kamila Pierwoła, a sekretarzem Dawid Niewiedział.
W trakcie zebrania do Związku Podhalan przyjęto też czterech nowych członków. Wszyscy złożyli uroczystą przysięgę, przyrzekając m.in., że dbać będą o zachowanie tradycji i dołożą starań, by umacniała się „godność człowieka, rodziny, ziemi ojców i niepodległości Polski”.
Prowadzący obrady Michał Zielewicz ubolewał nad zbyt małą częstotliwością spotkań.
– Trochę się porozjeżdżaliśmy, niektórzy po studiach wrócili na Podhale – wyjaśniał sytuację.
Bambrzy i górale
Prowadzący poinformował też, że Związek Podhalan nawiązał współpracę z Urzędem ds. Cudzoziemców i Mniejszości Narodowych.
– Czyli zostaliśmy uznani za mniejszość etniczną w Wielkopolsce – uśmiechnął się. – Może to trochę śmieszne, ale jesteśmy w dobrym towarzystwie, chociażby Bambrów, którzy trzysta lat temu przyjechali do Wielkopolski z Bambergu.
Nowy zarząd przyjął już pierwszą uchwałę, składając wniosek o zmianę nazwy – teraz miałby to być oddział już nie poznański, lecz wielkopolski. Wszystko dlatego, że organizacja w Poznaniu i okolicach umocniła się, a członkowie Związku Podhalan mieszkają nie tylko w stolicy Wielkopolski, ale m.in. także w Rogoźnie, Międzychodzie, Czerwonaku, Luboniu i innych miejscowościach regionu.
Red.