Kto nie marzył kiedyś, aby znaleźć się na prawdziwym królewskim dworze? Przenieśli się tam widzowie Teatru Polskiego w Poznaniu, gdzie w kwietniu zespół Corona Florum z Suchego Lasu wystawił sztukę ,,Krakowiacy i górale’’.
O swoich wrażeniach i odczuciach po występie opowiedzieli nie tylko widzowie, ale także sami aktorzy.
Pomysł na rocznicę
Oświecenie to epoka, w której kultura polska przeżywała rozkwit. To czas, w którym Ignacy Krasicki walczył z Wojciechem Bogusławskim o złoty medal króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Zespół Corona Florum postanowił upamiętnić te wydarzenia i przygotował spektakl pt. ,,Krakowiacy i górale’’. Wydarzenie odbyło się pod patronatem wójta Grzegorza Wojtery. Sponsorem spektaklu była Galeria Sucholeska reprezentowana przez Magdalenę Mayer.
Powstały w 2013 r. zespół Corona Florum to grupa ludzi z pasją i talentem, a jego założycielem jest historyk Maciej Stanisław Rąbalski. Podczas rozmowy pan Maciej mówił o tym, że przygotowania do tak udanego występu trwały dwa miesiące, a nie zawsze łatwo było znaleźć miejsce, gdzie mogłyby się odbyć próby. Podkreślił także, że Wojciech Bogusławski to ważna osoba dla gminy, a spektakl przygotowano w celu uczczenia 261 rocznicy jego narodzin, co jednocześnie wiąże się z 800-leciem lokacji Suchego Lasu.
Życie z pasją
Zespół liczy dwanaście osób, a aż siedem z nich to mieszkańcy Suchego Lasu. Najnowszym nabytkiem w grupie jest radna powiatowa Ewa Kuleczka-Drausowska, która z zawodu także jest historykiem. Radna opowiedziała nam o tym, że jej przygoda aktorska zaczęła się zupełnie przypadkowo, a do zespołu Corona Florum zaprosił ją Maciej Rąbalski. W rozmowie podkreśliła także, że romans z teatrem daje jej możliwość poznania siebie w zupełnie nowej roli, co jest niepowtarzalną przygodą. Jednocześnie mówiła o tym, że każdy ma w sobie jakieś zdolności, tylko wystarczy je w sobie odkryć, a dzięki Corona Florum poznała ona swój aktorski talent.
Wrażenia z widowni
Spektakl ,,Krakowiacy i górale’’ to wydarzenie, która przyciągnęło niemałą rzeszę widzów. Oryginalne stroje z epoki oświecenia, muzyka na żywo oraz spektakularne popisy tańców dworskich – to wszystko zafundowała swojej publiczności Corona Florum. Gromkie brawa to wyrazy uznania, jakie widzowie złożyli aktorom.
Spektakl chwali też Piotr Napierała, aktor Corona Florum. Pan Piotr tym razem dopingował swój zespół z widowni.
– Występowałem tam jako Wojciech Bogusławski, w towarzystwie Piotra Maćkowiaka i Wojtka Krala – tłumaczy. – Pierwszy z moich kolegów wcielił się w postać króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, a drugi – w kompozytora Jana Stefaniego, który w rzeczywistości często współpracował z Bogusławskim.
Piotr Napierała uważa, że zespół dał jeszcze więcej czadu niż podczas niedawnego występu w Centrum Kultury.
– Fajnie grali i publiczność tę ich energię doceniła, bo były owacje po każdym tańcu czy piosence – podkreśla. – Sam grałem na fortepianie w foyer, kiedy wchodzili goście – dodaje. – Z kolei Wojtek miał pogadankę o Bogusławskim. Ale poza tym nasza trójka głównie dopingowała, fotografowaliśmy się też z ludźmi – uśmiecha się skromnie.
Inny świat
A trzeba dodać, że na gali pojawili się znamienici goście: przewodnicząca Rady Gminy Małgorzata Salwa-Haibach oraz gminni radni Michał Przybylski, Urszula Ćwiertnia, Ryszard Tasarz i Zbigniew Hącia.
Po spektaklu przewodnicząca Małgorzata Salwa-Haibach przyznała, iż podziwia działalność zespołu Corona Florum, a przedstawienie ,,Krakowiacy i górale’’ pozwoliło publiczności przenieść się w zupełnie inny świat, świat pięknych strojów i wspaniałej muzyki. Podkreśliła także, że gminni radni starają się wspierać wszelką działalność kulturalną, nie tylko tę popularną, ale także niszową.
Pozostaje mieć nadzieję, że zespół Corona Florum nadal będzie wywoływał tak pozytywne wrażenia estetyczne i będzie zdobywał coraz liczniejszą publiczność.
Karina Starosta