Kierowcy przemieszczają się z nadmierną prędkością, rozmawiają w czasie jazdy przez telefon, odwracają się w kierunku pasażerów na tylnym siedzeniu. Mogą nie zauważyć idącego poboczem pieszego. Zwłaszcza kiedy zapadł już zmrok, a pieszy ma ciemne ubranie.
Podczas listopadowego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Gminy już po raz kolejny podniesiono problem widoczności pieszych na drogach gminnych. Problem, który staje się szczególnie istotny w okresie jesienno-zimowym, kiedy zmierzch zapada szybko.
– Dzieci i młodzież są edukowani w szkołach i w większości rozumieją, że odblaski mogą uratować życie – zaznacza Włodzimierz Majewski, przewodniczący komisji. – Zresztą dzieci powinny po zmroku przebywać w domu, a młodzież zazwyczaj ma jakiś element odblaskowy na kurtkach czy butach. Najmniej widoczne są osoby dorosłe. A przecież nawet na terenie zabudowanym nie zawsze jest chodnik…
Nasz rozmówca przypomina, że od 31 sierpnia 2014 r. noszenie odblasków, bez względu na wiek, to obowiązek prawny. Przede wszystkim jednak mogą one uratować ludzkie życie. Wszystko jedno, czy to będzie fabrycznie zamontowany odblaskowy element na kurtce, butach lub plecaczku czy też zamontowane ręcznie serduszko. Jak jednak przekonać do noszenia odblasków tych, którzy zakładają ciemną odzież, bez żadnych błyszczących elementów?
– Wierzę w rolę edukacyjną mediów –
podkreśla Włodzimierz Majewski.
– Sami też jako komisja staramy się zdobyć odblaski od sponsorów, by następnie rozdać je mieszkańcom gminy. Ponadto poprosimy też sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli, by uczulili na problem mieszkańców swoich miejscowości.
Krzysztof Ulanowski