Mają szczęście do kapelana

W czasie lutowej sesji Rady Gminy samorządowcy rozmawiali m.in. o problemie z naszym poligonem, teczkach ludzi objętych programem 500+ oraz o tramwaju wodnym. Początkowi obrad uważnie przysłuchiwał się biedruski proboszcz wraz z dużą grupą parafian.

Lutowa sesja trwała wyjątkowo krótko, bo tylko dwie godziny. Przebiegała też wyjątkowo sprawnie. Rajcy przyjmowali kolejne uchwały właściwie bez dyskusji. Do spięć doszło dopiero pod koniec sesji.

Z księdzem na czele
Na wstępnie przewodnicząca Małgorzata Salwa-Haibach powitała życzliwie liczną delegację mieszkańców Biedruska, którzy pojawili się na sali sesyjnej wraz ze swoim proboszczem ks. ppłk. Wiesławem Okoniem. Wśród członków delegacji znaleźli się m.in. dr Jan Kucharski i społecznik Mirosław Stencel. Mieszkańcy i ich duszpasterz chcieli w ten sposób wywrzeć nacisk na rajców, by ci zagłosowali za uruchomieniem procedury uchwalenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, umożliwiającego wybudowanie w Biedrusku kościoła. Delegacja nie zakłócała jednak przebiegu sesji, cierpliwie czekając na ważne dla nich głosowanie.
Tymczasem rajcy jednogłośnie przyjęli najpierw protokoły z dwóch poprzednich sesji, a następnie plan zagospodarowania przestrzennego dla dwóch działek w Golęczewie pod budowę szkoły. Dopiero potem przystąpiono do głosowania nad planem zagospodarowania przestrzennego dla Biedruska, który również przyjęto jednogłośnie. Obecni na sali parafianie nagrodzili tę decyzję burzliwą owacją.
– Macie szczęście do kapelana – popatrzyła na nich z uśmiechem przewodnicząca Salwa-Haibach. – Mam nadzieję, że w krótkim czasie załatwicie to przedsięwzięcie.
– W imieniu całej wspólnoty parafialnej dziękuję za życzliwość i przychylność, a teraz już nie będziemy wam przeszkadzać – powstał ze swego miejsca ks. Wiesław Okoń.

Dzieci bez granic
Następnie członkowie delegacji opuścili salę, serdecznie żegnając się po drodze z powiatową radną PiS Ewą Kuleczką – Drausowską.
W dalszej kolejności rajcy, już bez aplauzu publiczności, przyjęli uchwałę o zmianie uchwały Wieloletniego Planu Finansowego na lata 2016 – 2029, a następnie jednogłośnie wyrazili zgodę na zawarcie przez wójta umowy najmu w trybie bezprzetargowym na okres do 15 lat. Bez dyskusji przyjęto też uchwałę wyznaczającą warunki dla przedsiębiorców, którzy chcieliby na terenie naszej gminy prowadzić działalność służącą zwierzętom i ich opiekunom. Chodzi tu m.in. o prowadzenie schronisk dla bezdomnych zwierząt czy grzebalisk dla zmarłych pupilów.
Do krótkiej dyskusji doszło dopiero przed głosowaniem uchwały szkolnej. Radny Zbigniew Hącia przypomniał, że w przeszłości dzieci ze Świerkówek czy Wargowa (miejscowości w powiecie obornickim) mogły się uczyć razem z dziećmi z Chludowa.
– Teraz ustawa narzuca nam granice obwodów szkolnych – rozłożył ręce wójt Grzegorz Wojtera. – Jeśli jednak w placówce pozostaną wolne miejsca, dyrektor może podjąć odpowiednią decyzję i przyjąć dzieci z zewnątrz – pocieszył.
W kolejnej części sesji przyjęto sprawozdania z prac komisji stałych w roku 2015. Przemawiali kolejno przewodniczący poszczególnych komisji. Agnieszka Targońska, przewodnicząca Komisji Ochrony Środowiska i Spraw Komunalnych, wyliczyła, że jej komisja zajmowała się m.in. składowiskiem odpadów w Suchym Lesie, sprzeciwiała się biokompostowni w pobliżu naszych granic, jak również interweniowała w sprawie zaśmieconych poboczy dróg.
Kiedy nadszedł czas na informacje gospodarza gminy, jako pierwszy zabrał głos zastępca wójta Marcin Buliński, który poinformował zgromadzonych o planowanych na czerwiec Dniach Gminy Suchy Las.
– Spotkaliśmy się w tej sprawie m.in. z przedstawicielami sołectw i osiedli – powiedział. – Wiemy już, że gwiazdą Dni Gminy będzie Maryla Rodowicz.

Szafy pełne teczek
Zastępca wójta skoncentrował się na kulturze, natomiast wójt Grzegorz Wojtera na sprawach finansowych.
– Przygotowujemy się do realizacji programu 500+ – poinformował. – Konkretnie scedowaliśmy to zadanie na Ośrodek Pomocy Społecznej.
– Nasza komisja odwiedziła OPS – dodał radny Krzysztof Pilas, przewodniczący Komisji Społecznej. – Ośrodek wziął na siebie wielkie wyzwanie. Program 500+ to nie tylko konieczność wypłacania pieniędzy, ale i przechowywania dużej liczby teczek z wrażliwymi danymi. Oznacza to m.in. konieczność zabezpieczenia odpowiednich szaf.
Wójt Wojtera poinformował także radnych o problemach z tzw. podatkiem poligonowym.
– Wojskowy Zarząd Infrastruktury wystąpił do starostwa powiatowego w imieniu Ministerstwa Obrony Narodowej. Chodzi o przekwalifikowanie gruntów na poligonie na grunty rolne i leśne. Dla nas oznaczałoby to aż 25-krotne zmniejszenie wpływu z podatków – alarmował. – Utrata 12 mln zł to nie jest zwykła korekta budżetowa – podkreślił.
– Ciekawe, czy na swojej posesji mógłbym też przekwalifikować grunty na rolne, pomimo ze nie jestem rolnikiem – ironizował radny Pilas. – Jeśli tak, to poproszę.
W ramach informacji przewodniczącej Rady Gminy, Małgorzata Salwa-Haibach odczytała zebranym pismo Regionalnej Izby Obrachunkowej, która ma pewne zastrzeżenia do uchwały budżetowej. Chodzi m.in. o błędy rachunkowe. RIO wezwało nas do usunięcia nieprawidłowości, wyznaczając w tym celu dość krótki termin.
– Jednak nie będziemy w tym celu przyspieszać terminu sesji – uspokoił wójt Grzegorz Wojtera. – Standardowo zwrócimy się do RIO o przedłużenie terminu. Samych uwag też bym nie demonizował, bo to także standard i nie jesteśmy jedyni, którzy je dostali – wyjaśnił.

Tramwaje w Biedrusku?
W dalszej kolejności przewodnicząca Salwa – Haibach odczytała apel Rady Rodziców Przedszkola w Biedrusku. Rodzice domagają się zbudowania nowego przedszkola, a w dalszej kolejności szkoły. Podkreślają, że działania doraźne, jak remonty poszczególnych sal już nie wystarczają. Tym bardziej, że do miejscowości wciąż przybywają nowi mieszkańcy.
Na koniec Małgorzata Salwa-Haibach podkreśliła, że niedawne przesunięcie terminu sesji nastąpiło wyłącznie ze względów formalnych, jako że radni nie otrzymali niezbędnych materiałów w ciągu 10 dni przed sesją. Było to odniesienie do informacji (jak zaznacza pani przewodnicząca, nieprawdziwej) podanej przez red. Tomasza Mańkowskiego, który w „Gazecie Sucholeskiej” sugerował, że przesunięcie miało podłoże polityczne.
W ramach informacji przewodniczących komisji Rady Gminy, Włodzimierz Majewski, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego, opowiedział o spotkaniu z komendantem sucholeskiej policji Andrzejem Pabijanem.
– Policja przygotowuje krajową mapę bezpieczeństwa, a my chcemy ją uzupełnić o lokalne miejsca zagrożeń – wyjaśnił W. Majewski.
Z kolei radny Dariusz Matysiak, przewodniczący Komisji Finansowo-Budżetowej, opowiedział o ciekawym turystycznie projekcie, dotyczącym Biedruska, a mianowicie przystani kajakowej.
– Niewykluczone, że połączona ona będzie z przystankiem tramwajowym – wyjawił. – Chodzi oczywiście o tramwaj wodny – wyjaśnił po chwili, widząc zdziwione spojrzenia innych rajców.
Komisja Społeczna, której przewodniczy radny Krzysztof Pilas, gościła, jak już wyżej wspomnieliśmy, w Ośrodku Pomocy Społecznej. W posiedzeniu Komisji Społecznej brała też udział przewodnicząca Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Aleksandra Rewers-Taterka.
– Do zadań tej komisji należy przede wszystkim prowadzenie profilaktycznej działalności informacyjnej, edukacyjnej oraz szkoleniowej w zakresie rozwiązywania problemów alkoholowych i przeciwdziałania narkomanii, w szczególności w przypadku dzieci i młodzieży – przypomniał zgromadzonym przewodniczący Pilas. – Komisja stara się wspierać działania sportowe, których uczestnikami są dzieci i młodzież z terenu naszej gminy.

Rowerzysta w dąbrowie
W ramach interpelacji i zapytań, głos ponownie zabrał radny Krzysztof Pilas, który jako przewodniczący Komisji Społecznej wyraził oburzenie artykułem wójta w „Gazecie Sucholeskiej”.
– Wójt napisał, że zwoływanie posiedzeń komisji w sprawie nagłośnienia w Chludowie były niepotrzebne, tymczasem debatowaliśmy o tym przy okazji posiedzeń, zwołanych w innych sprawach. Domagam się więc sprostowania – zakończył.
Tymczasem Grzegorz Łukszo, radny z Biedruska, zapytał o trasę rowerową, która ma połączyć tę miejscowość z poznańskim Radojewem.
– Powiat zaakceptował przebieg ścieżki – odpowiedział wicewójt Marcin Buliński. – Teraz trwają ostatnie uzgodnienia z nadleśnictwem, jako że trasa przebiegać ma przez teren chronionej dąbrowy.
– Jak się mają opłaty poligonowe do Janosikowego? – zapytał radny Michał Przybylski.
Pytanie o tyle zasadne, że po ewentualnym obniżeniu wpływów z poligonu siłą rzeczy staniemy się mniej bogaci, natomiast tzw. Janosikowe płacą gminy zamożne na rzecz gmin uboższych.
– Takiej analizy jeszcze nie przeprowadzaliśmy – przyznał wójt Wojtera. – Jestem jednak dobrej myśli, sprawa podatku wcale nie musi zakończyć się dla nas źle – pocieszył.
W ramach wolnych głosów i wniosków sołtys Golęczewa Przemysław Majkowski zapytał, czy gotowy jest już projekt kanalizacji ulicy Tysiąclecia w tej miejscowości.
– Ten etap dobiega końca – odparł zastępca wójta. – Pozwolenia na budowę jeszcze nie ma, trwają uzgodnienia z Aquanetem. Przetarg prawdopodobnie odbędzie się w maju, a budowa ruszy w czerwcu.
Pod sam koniec sesji radny Zbigniew Hącia zapytał o podległe starostwu poradnie specjalistyczne.
– Powiat ma duży obiekt przy ulicy Słowackiego, może by tam wszystkie te poradnie skoncentrować? – zasugerował. – Byłaby to wygoda dla pacjenta.
– Zapytam o to i przekażę państwu wszelkie informacje – obiecała radna powiatowa Grażyna Głowacka.

Krzysztof Ulanowski