W czasie grudniowej sesji Rady Gminy dużo rozmawiano o sprawach budżetowych. Ale nie tylko. Spore zainteresowanie rajców wzbudziła sprawa „Galerii Handlowej A 11” i Jeziora Strzeszyńskiego.
Budżet mamy dziś, jak w sąsiednim Poznaniu i jak na całym świecie, kryzysowy: umniejszono kwoty przeznaczone na niektóre inwestycje, zaś inne inwestycje przesunięto w czasie. Dzięki tym oszczędnościom zmniejszy się nasz deficyt budżetowy.
Dach nie będzie przeciekał
Jednocześnie cięcia nie oznaczają jednak, że zabraknie pieniędzy, tam gdzie są one naprawdę pilnie potrzebne. I tak na przykład dyrekcja Zespołu Szkół w Chludowie zwróciła się do władz gminy o kwotę 28 tys. zł na remont szkolnego dachu. Urzędnicy pewne środki „poprzesuwali”, w efekcie czego pieniądze na prace remontowe się znalazły. Światowy kryzys nie oznacza też, że gmina nie będzie zarabiać. Będzie. W jaki sposób? Ot, chociażby dzierżawiąc swoje grunty. Gdzie? Na rogu ulic Sucholeskiej i Obornickiej, tam gdzie od dawna już straszy pusta działka. Na ile? Na 30 lat. Paweł Żak, prezes „Galerii Handlowej A 11”, zdecydował się w końcu na budowę rzeczonej galerii.
Parking w narożniku
Wcześniejsze problemy wynikały m.in. z utraty spodziewanego głównego najemcy.
– Jak wiadomo, sklep „Piotr i Paweł”, na którego liczyliśmy, zdecydował się na działalność w sąsiedniej „Galerii Sucholeskiej”, w efekcie czego zmuszeni zostaliśmy do poszukiwania nowego głównego najemcy – tłumaczył radnym Żak, który osobiście stawił się przed nimi podczas sesji.
– Bardzo dobrze, że coś się zaczęło w sprawie dziać! – pochwalił inwestora radny Krzysztof Pilas. – Niechże ten fragment w sercu naszej gminy zostanie wreszcie zagospodarowany – zaapelował.
– Nam też na tym zależy – zapewnił przedsiębiorca. – W 2012 r. rozpoczniemy budowę, która zajmie nam maksymalnie 8 – 9 miesięcy – obiecał.
– A może zdradzi nam pan więcej tajemnic? – zapytał biznesmena przewodniczący Rady Gminy Jarosław Ankiewicz. – Jaka firma zastąpi „Piotra i Pawła”? Może „Biedronka”? – zasugerował pół żartem, pół serio.
– „Biedronka” nie potrzebuje już chyba trzeciego sklepu w Suchym Lesie – uśmiechnął się lekko Paweł Żak. Jednak nazwy operatora nie mogę jeszcze podać, trwają rozmowy – uciął.
– Rozumiemy, ale dlaczego właściwie dzierżawa aż na trzydzieści lat?! – dociekał dalej przewodniczący Ankiewicz.
– Nasz nowy najemca, z którym będziemy mieć właśnie umowę na 25 – 30 lat, zżyma się, że mamy za mało miejsc parkingowych – zdradził inwestor. – Dzięki działce będziemy mieli miejsca na kilkadziesiąt samochodów.
– Jaki gmina będzie mieć zysk z tej dzierżawy? – przeszedł do sedna radny Tomasz Mikołajczak.
– Około 40 tys. zł netto rocznie, co w ciągu 30 lat daje sumę 1,2 mln zł – policzył szybko wójt Grzegorz Wojtera.
Rajcy zostali przekonani. Jednogłośnie przegłosowali zgodę na dzierżawę. Doszło do wymiany duserów z przedsiębiorcą:
– Panie Pawle, życzymy powodzenia! – wykrzyknął Krzysztof Pilas.
– Dziękuję ślicznie – skłonił się biznesmen, po czym opuścił salę sesyjną.
Pojedziemy na północ!
Radni zaś przystąpili do debaty nad projektem uchwały w sprawie zawarcia porozumienia z Obornikami Wielkopolskimi. Rzecz w tym, że tamtejsze władze chcą zorganizować komunikację pomiędzy Obornikami a leżącym wprawdzie nieopodal, ale już w granicach gminy Suchy Las Chludowem.
– Mieszkańcy Chludowa na tym tylko skorzystają, bo jak na razie takiego połączenia autobusowego w ogóle nie ma – przypomniał wysokiej radzie zastępca wójta Jerzy Świerkowski.
– Wiem, że inicjatywę chwalą mieszkańcy zarówno Chludowa, jak i Zielątkowa – zgodził się z nim przewodniczący Ankiewicz.
Kiedy nadszedł czas na pytania i interpelacje radnych, znowu głos zabrał Krzysztof Pilas, który ubolewał nad tym, że nasz system kanalizacyjny jest coraz bardziej niedrożny, w związku z czym przy co bardziej obfitych opadach deszczu nie daje już rady.
– Do sieci Aquanetu nie mogą już przyłączać się nowi odbiorcy. Potrzebujemy pilnie Kolektora Umultowskiego, o którym mówi się już od wielu lat – wołał radny.
– Problem istnieje – zgodził się wójt Jerzy Świerkowski. – Kiedy rozpoczniemy budowę kolektora – jeszcze nie wiem. Jednak indywidualni odbiorcy mogą się jeszcze do sieci przyłączać; Aquanet ostrzega tylko, żeby nie włączać całych osiedli.
Nie wojować z prasą
Tymczasem radny Pilas kontynuował:
– W prasie poznańskiej piszą, że gmina Suchy Las zatruwa Strzeszynek. Przyznam, że mocno mnie to wzburzyło: w tym jeziorze uczyłem się pływać. Wiem, że sprawców wypuszczania ścieków do kanalizacji deszczowej nie udało się złapać. Ale coś trzeba zrobić!
– Przede wszystkim nie wolno prowadzić wojny z prasą – ostrzegł wójt Wojtera. – Artykuły w prasie to wyraz niepokoju, a im większy niepokój, tym lepiej dla sprawy. Kontrolujemy rowy w rejonie Szkółkarskiej i Borówkowej, nasadzamy w rowach roślinność, stosujemy masę uwalniającą tlen… powoli uratujemy i jezioro, i dobre imię naszej gminy.
Krzysztof Ulanowski