Sesja budżetowa trwała do późnego wieczora, a pod jej koniec samorządowcy byli już wyraźnie zmęczeni. Spierali się nie tylko o meritum, ale i o to, kto jak głosował. Potem jednak były przeprosiny, kwiaty, życzenia i komplementy.
Sesja odbyła się w drugiej połowie grudnia, kilka dni przed świętami. Stawiło się wszystkich 15 radnych. Na wstępnie radny Grzegorz Łukszo, przewodniczący Komisji Rewizyjnej, wniósł o dodanie do porządku obrad punktu, w którym radni mieliby się zająć skargą na organ wykonawczy. Zdecydowaną większością głosów rajcy zgodzili się na takie uzupełnienie porządku. Z kolei wójt Grzegorz Wojtera wniósł o dodanie punktu, w którym radni pochyliliby się nad projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu ulic Szkółkarskiej, Jagodowej i Stefańskiego w Suchym Lesie.
– Wcześniej na mój wniosek zrezygnowaliśmy z tego punktu, ale teraz jest okazja do spojrzenia na sprawę szerzej – uzasadnił gospodarz gminy. – Nie została bowiem sprzedana działka przy ulicy Szkółkarskiej.
Ryzyko w ryzach
Większość radnych zgodziła się i na to uzupełnienie. W dalszej kolejności wójt Wojtera przedstawił zgromadzonym projekt uchwały budżetowej wraz z uzasadnieniem.
– Celem uchwały jest zapewnienie bezpieczeństwa budżetowego – podkreślił mówca. – Oczywiście każdy budżet niesie ze sobą ryzyko, ale chcielibyśmy, żeby było ono ograniczone i trzymane w ryzach.
Później swoje opinie przedstawili przewodniczący poszczególnych komisji stałych Rady Gminy.
– Komisja Społeczna nie wydała opinii na temat projektu budżetu na 2018 r. z powodu cofnięcia propozycji wydatków na obchody 800-lecia lokacji Suchego Lasu do ponownego rozpatrzenia i zmniejszenia kosztów o kwotę 120 000 zł – wyjawił Krzysztof Pilas.
Przegłosowano natomiast zwiększenie planu finansowego na 2018 r. o kwotę 250 tys. zł dla Centrum Kultury i Biblioteki Publicznej, a także o 50 tys. zł dla Szkoły Podstawowej nr 1. Szkoła potrzebuje m.in. zadaszenia na rowery. Z kolei dla przedszkola „Leśne Ludki” przegłosowano kwotę 80 000 zł na wymianę podłoża na placu zabaw.
– Jako źródło wskazujemy rezerwę budżetową – zakończył K. Pilas.
– Komisja Komunalna i Ochrony Środowiska budżetu nie opiniowała, jako że nie został on przygotowany w odpowiedni sposób – zastrzegła Agnieszka Targońska. – Proponujemy jednak 250 tys. zł na budowę kanalizacji sanitarnej na ulicy Słonecznej w Chludowie. Wnioskujemy także o dofinansowanie akcji ulotkowej dotyczącej walki ze smogiem i sprzątania po swoim psie.
– Komisja Bezpieczeństwa i Porządku pozytywnie odniosła się do tego, by dofinansować dodatkowe patrole policji kwotą 20 tys. zł – rozpoczął Włodzimierz Majewski. – Pozytywnie zaopiniowaliśmy też kwotę 534 200 zł dla OSP i 1 087 625 zł dla straży gminnej.
Skarbnik gminy Monika Wojtaszewska przedstawiła stanowisko wójta w odniesieniu do postulatów poszczególnych komisji.
– Jeżeli chodzi o akcję ulotkową, to pan wójt odniósł się do tej propozycji pozytywnie, po części – zastrzegła. – Zdecydował się na publikację w mediach, w ramach zaplanowanych środków.
Pani skarbnik przedstawiła też autopoprawki wójta.
– Na budowę chodnika w Złotnikach Wsi proponujemy 100 tys. zł, jeżeli natomiast chodzi o rozwiązanie układu komunikacyjnego wokół wiaduktu Narutowicza, zdecydowaliśmy się na wykreślenie zadania z budżetu. Wykreślamy też budowę skrzyżowania ulic Obornickiej i Sprzecznej w Suchym Lesie.
W dalszej kolejności mówczyni wspomniała o przeznaczeniu 50 tys. zł na budowę parkingu przy szkole w Biedrusku oraz 2 mln zł na budowę przedszkola w Golęczewie. A także o podwyższeniu kwoty na wymianę nawierzchni na placu zabaw w przedszkolu z 80 tys. na 160 tys. zł.
Organ zapewnia ciągłość
W dalszej części sesji rozgorzała dyskusja nad projektem budżetu i wieloletniej prognozy finansowej.
– Chciałem zapytać o przeniesienie pomnika w Biedrusku z jednej działki na drugą – rozpoczął radny Dariusz Matysiak. – Czy mamy już jakiś projekt dla tego terenu? Tam jest też przecież grunt pod szkołę. Chodzi o to, żeby przed pomnikiem nie powstał np. skatepark, który nie będzie tam pasował. To miejsce raczej na apele – tłumaczył.
– Przewidujemy zagospodarowanie w zieleni, jakiś nieduży skwer – odparł zastępca wójta Marcin Buliński. – Nie ma konfliktu planistycznego z terenem oświatowym, tym dalszym – zapewnił.
Radny Michał Przybylski zgłosił wniosek dotyczący naszego miesięcznika.
– Wpiszmy, że publikacje Rady Gminy ukazywać się będą w „Sucholeskim Magazynie Mieszkańców Gminy”, wskazując tytuł – zaproponował. – Wiem, że to wskazanie konkretnego wykonawcy, że Regionalna Izba Obrachunkowa to zakwestionowała. Ale takich zadań mamy w budżecie sporo, jak np. dofinansowanie Orkiestry Dętej Chludowo czy Koła Gospodyń Wiejskich Golęczewo – przedstawił argument.
– Sam przygotowałem tego typu poprawki, zgoda – kiwnął głową wójt Wojtera. – Nie ma przeszkód, by wskazać konkretne czasopismo, choć ja bym proponował jednak, żeby podać warunki, które pismo powinno spełniać, jak chociażby konieczność ukazywania się we wszystkich miejscowościach gminy czy chociażby imię pani redaktor naczelnej – pozwolił sobie na złośliwość.
Przewodniczący Michał Dziedzic z Zarządu Osiedla Suchy Las poruszył inną sprawę.
– Zarząd Osiedla nie wykonał w tym roku jednego zadania związanego z monitoringiem wizyjnym – przyznał. – Nie udało się przygotować infrastruktury. W przyszłym roku proponuję, żeby zaoszczędzone w ten sposób środki przeznaczyć na budowę podłoża pod sikawkę. Może przy współpracy Zarządu Osiedla Suchy Las Wschód, bo OSP służy przecież całej miejscowości.
– Może zmieńmy nazwę zadania z „budowy przedszkola w Golęczewie” na „budowę zespołu przedszkolno-szkolnego w Golęczewie. Pierwszy etap: przedszkole” – zaproponowała radna Urszula Ćwiertnia.
– Czy nie byłoby lepiej, gdyby to szkołę wykonano w ramach pierwszego etapu? – zainteresował się sołtys Przemysław Majkowski.
– Zależy nam na oświacie w Golęczewie – zapewnił go wójt Wojtera. – Ta oświata to dwa ważne elementy. A dlaczego przedszkole najpierw? Ponieważ budynek, w którym dziś mieszczą się i przedszkole, i szkoła, nie jest zbyt przyjazny dla przedszkolaków. W starym budynku pozostanie więc filia szkoły podstawowej, zaś przedszkolaki będą miały nowy, przyjazny gmach.
Radny Matysiak zainteresował się pieniędzmi przeznaczonymi na dziki.
– Komisja zaproponowała zmniejszenie tej kwoty z 30 do 20 tys. zł – przypomniał. – Pomimo to pan wójt podpisał umowę na kwotę wyższą. Na jakiej podstawie tak bez pokrycia? – zżymał się.
– Organ wykonawczy ma takie uprawnienia, bo to zapewnia ciągłość – uciął wójt.
Ścieżka służy bezpieczeństwu
W dalszej części sesji radni głosowali poszczególne autopoprawki. Na dłużej zatrzymano się przy kwestii obsługi informatycznej gminy. Wójt zaproponował, żeby dać na tę obsługę o 31 850 zł więcej.
–Znalazłem ofertę firmy zewnętrznej – podniósł się ze swego miejsca przewodniczący Grzegorz Słowiński z Zarządu Osiedla Złotniki Osiedle. – Kosztowałoby nas to 14 tys. zł plus 10 tys. zł plus 50 gr za każdy kilowat chłodu i mocy – poinformował.
– To nie takie proste – rozłożył ręce gospodarz gminy. – Braliśmy pod uwagę także oferty z Poznania. Przede wszystkim wszystkie kwoty trzeba przemnożyć razy trzy, bo poza Urzędem Gminy mamy też OPS i GOS. Wymogi, które musimy postawić jako urząd sprawiają, że cena wzrasta.
– Moim zdaniem powinniśmy raczej dzielić niż mnożyć, jako że każda jednostka winna płacić w takim stopniu, w jakim wykorzystuje sprzęt – pokręcił głowę Grzegorz Słowiński.
I chyba przekonał słuchaczy, ponieważ Wysoka Rada 10 głosami odrzuciła poprawkę wójta. Za nie głosował nikt, pięć osób się wstrzymało.
Tymczasem przewodniczący Michał Dziedzic z Zarządu Osiedla Suchy Las zaprotestował przeciwko budowie ścieżki rowerowej na ulicy Szkółkarskiej.
– W tej sprawie odbyły się dwa spotkania i mieszkańcy byli przeciwni inwestycji – przypomniał. – Przeszedłem się z ankietą, odwiedziłem 23 nieruchomości po stronie nieparzystej. Tylko dwie osoby opowiedziały się za ścieżką. Nie realizujmy tego zadania – zaapelował.
– Ewentualne przeniesienie ścieżki rowerowej na Stefańskiego to zły pomysł – wyraził ocenę wójt Wojtera. – Ścieżka nie generuje niebezpieczeństwa, służy bezpieczeństwu.
– Mieszkam w tym rejonie 50 lat – zabrał głos radny Krzysztof Pilas. – Nigdy nie było mowy, że ma tam być ścieżka.
– Modernizacja nawierzchni Szkółkarskiej jak najbardziej – wtrącił Michał Dziedzic. – Natomiast ruch pieszy i rowerowy na Stefańskiego jest faktycznie duży, choć nie ma tam ani ścieżki, ani chodnika.
– Zaznaczę tylko, że nie chodzi o trasę turystyczną, lecz o pas rowerowy, dzięki któremu dzieci jadące Szkółkarską będą bezpieczniejsze – podkreślił wójt. – Przypomnę, że na ulicy Borówkowej jest już ciąg rowerowy prowadzący na osiedle Grzybowe.
– Na każdej ulicy będziemy budować ścieżkę, czy dla Szkółkarskiej robimy wyjątek? – zaciekawił się D. Matysiak. – Dlaczego akurat ta inwestycja jest taka ważna? – drążył.
– Rowerzyści i tak będą na Szkółkarskiej, lepiej zatem żeby mieli wydzieloną część – przedstawił argument gospodarz gminy. – Niech to chociaż będzie chodnik z dopuszczeniem ruchu rowerowego.
– Jeżdżę tą ulicą często, a rowerzystów widziałem może dwa razy – żachnął się M. Dziedzic. – Na Szkółkarskiej jest zbyt duży ruch z prostopadłych ulic. Cykliści korzystają raczej ze Stefańskiego.
– Ruch jest duży, stąd właśnie potrzebna strefa bezpieczna – upierał się wójt.
Zastanowić się i podnieść
Dużo krócej trwała rozmowa o konieczności wymiany lamp i opraw na placu Grzybowym.
– Jest tam po prostu ciemno – wyjaśniła radna Małgorzata Salwa-Haibach.
To przekonało zgromadzonych. 13 rajców zagłosowało za wymianą.
Zdecydowaną większością Wysoka Rada zgodziła się też na dofinansowanie konkursu „Bezpieczne wakacje”. 12 radnych głosowało za.
Przepadł jednak wniosek, by przeznaczyć 45 tys. zł na ścieżki żwirowe wokół stawu przy ulicy Tysiąclecia w Golęczewie. Za i przeciw było bowiem tyle samo głosów – po pięć.
Bez problemu natomiast radni zgodzili się przeznaczyć 20 tys. zł na płatne patrole policji w 2018 r. Za głosowało 10 osób.
Dziewięcioma głosami zgodzono się też dorzucić 20,5 tys. zł na Zespół Tańca Dworskiego Corona Florum. Nikt nie był przeciwko, jednak sześciu rajców wstrzymało się.
Chwilę później doszło do krótkiej potyczki słownej pomiędzy radnymi Jarosławem Ankiewiczem i Krzysztofem Pilasem. Obaj panowie wypominali sobie, kto co powiedział, kto jak głosował i przeciw komu. Padły słowa: „Ty się lepiej tam nie pokazuj” oraz „To są groźby”.
Przewodnicząca Rady Gminy Małgorzata Salwa-Haibach poprosiła o spokój, choć jednocześnie okazała wyrozumiałość.
– Wszyscy jesteśmy już zmęczeni – pokiwała głową.
Zaraz potem przystąpiono do głosowania nad modernizacją chodnika na ulicy Bogusławskiego, na półkilometrowym odcinku od Alejowej do Kubackiego. W tym przypadku za zagłosowało siedem osób, a osiem przeciwko.
– Dziękuję – z gorzką ironią rzucił radny Wojciech Korytowski ze wschodniej części Suchego Lasu.
– Bo to będzie zrobione, a wy podnosicie rękę, żeby było zrobione drugi raz – odparł radny Włodzimierz Majewski. – Trzeba się zastanowić – pouczył.
Już bez ostrych sporów przyjęto uchwałę w sprawie wieloletniej prognozy finansowej na lata 2018-2029. Wszyscy głosowali za.
Zaraz potem 13 głosami przyjęto budżet na 2018 r. Wstrzymali się radni Jarosław Ankiewicz i Wojciech Korytowski. Zgromadzeni nagrodzili wynik głosowania oklaskami.
W dalszej kolejności rajcy dość szybko rozpoznali skargę na organ wykonawczy i odrzucili ją 15 głosami.
Było kulturalnie
W ramach punktu pod nazwą „Informacje wójta gminy” wójt Grzegorz Wojtera zaprosił wszystkich na uroczystość odsłonięcia ławeczki im. Wojciecha Bogusławskiego, a następnie na kawę do CKiBP. Podzielił się też z radnymi radosną nowiną.
– Starosta oddalił wnioski Lasów Państwowych i Wojskowego Zarządu Infrastruktury w sprawie przekwalifikowania poligonu na grunty orne i leśne – nie krył satysfakcji.
Jeżeli chodzi o informacje przewodniczących poszczególnych komisji, głos zabrał tylko Krzysztof Pilas z Komisji Społecznej.
– Spotkaliśmy się z red. Barbarą Stachowiak z „Gazety Sucholeskiej” – oznajmił. – Dowiedzieliśmy się, że przy 4,5 tys. nakładu koszty druku, składu i kolportażu czasopisma wynoszą w sumie 92 395,90 zł. Dochody z reklam to 47 233,38 zł.
W ramach punktu pod nazwą „Interpelacje i zapytania” jako pierwszy głos zabrał radny Dariusz Matysiak, który poprosił o wszelkie informacje dotyczące sprzętu komputerowego, którym dysponuje gmina.
– To interpelacja, a nie zapytanie, proszę więc ją złożyć na piśmie – pouczyła przewodnicząca Małgorzata Salwa-Haibach.
Radna Agnieszka Targońska zapytała z kolei o przetarg w sprawie gospodarowania odpadami.
– Przetarg będzie, a ZGK na pewno w nim wystartuje – zapewnił wójt Wojtera. – Gdyby jednak nasza spółka nie wygrała, będziemy potrzebować czasu na sprawne przekazanie rynku. Samo przygotowanie postępowania przetargowego to nie 10 dni. Na razie zawarliśmy umowę w trybie in-house.
Tymczasem radny Krzysztof Pilas powrócił do swojej wymiany zdań z radnym Jarosławem Ankiewiczem.
– Panie Ankiewicz, ja nie pokazuję palcami, jak pan głosuje – zapewnił. – Przyznaję jednak, że emocje mnie poniosły, więc przepraszam.
– Jestem za ścieżką na Szkółkarskiej, a za chodnikiem na Stefańskiego, dlatego też nie głosowałem za ścieżką na Stefańskiego – wyjaśnił z kolei radny Ankiewicz.
– Jednak według koncepcji ścieżki powinny zostać wytyczone na obu ulicach – wtrąciła radna Agnieszka Targońska.
– Zgoda, koncepcja zakłada na głównych ulicach ścieżki lub chodniki z dopuszczeniem ruchu rowerowego – kiwnął głową wójt.
– Jako strażak dziękuję Michałowi Dziedzicowi za jego deklarację – powstał tymczasem ze swego miejsca radny Ryszard Tasarz. – Życzę spokojnych świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
– Cieszę się, Rysiu, że dotrwałeś do końca sesji – uśmiechnął się doń radny Włodzimierz Majewski.
W tym momencie był już bowiem późny wieczór.
– Przecież było kulturalnie – odpowiedział uśmiechem R. Tasarz.
Kwiaty za idealną współpracę
Jako jedna z ostatnich głos zabrała przewodnicząca Zarządu Osiedla Biedrusko Magdalena Przystałowska.
– W związku z tym, że wzrosła liczba moich obowiązków, zawodowych i rodzinnych, muszę zrezygnować z funkcji – oświadczyła. – Dziękuję za owocną współpracę, zwłaszcza radnym z Biedruska. Stworzyliśmy zgrany zespół.
– Współpraca układała się idealnie – zapewnił radny Matysiak, wręczając pani przewodniczącej piękny bukiet kwiatów.
– Dziękuję pani w imieniu nas wszystkich – skłoniła głowę przewodnicząca Salwa-Haibach.
Potem głos zabrał jeszcze prezes Mariusz Baranowski ze Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły „Edukacja dla Golęczewa”, który zapewnił, że jego organizacja zabiegać będzie o nowy budynek szkoły.
– Dziś przyjęto rozwiązanie tymczasowe – oświadczył. – Z przyczyn demograficznych obecny obiekt nie wystarczy. Przeniesienie przedszkola to rozwiązanie na rok.
– Dziękuję za wspólną pracę nad budżetem – zamknęła tymczasem sesję przewodnicząca Małgorzata Salwa-Haibach. – Dziękuję za włożony wysiłek panu wójtowi, jego zastępcy, pani skarbnik, Urzędowi Gminy. Współpraca z urzędem układa nam się bardzo dobrze – skomplementowała. – Życzę radosnych świąt, a w Nowym Roku więcej wyrozumiałości dla nas wszystkich.
Krzysztof Ulanowski