W czerwcu nasi radni obradowali długo i poruszyli szereg ważkich problemów. Rozmawiano o budżecie, karmieniu uczestników festynów, estetyce stacji benzynowych, chmurach kurzu na ulicach, umowie z Ukraińcami i o sucholeskich kotach.
Czerwcowa sesja Rady Gminy rozpoczęła się od wystąpienia Kaliny Zdroińskiej, pracownicy Zakładu Komunikacji Publicznej, która wygłosiła krótkie oświadczenie.
– Nie rozumiem, dlaczego opinia kilku byłych pracowników spółki znajduje w naszej gminie taki posłuch i rozgłos – rozpoczęła mówczyni. – Bardzo proszę o pozytywne odnoszenie się do mojej firmy, bo na to zasługuje – zaapelowała.
Blaski i cienie budżetu
Potem rozpoczęła się właściwa sesja. Wójt Grzegorz Wojtera podsumował miniony rok.
– Rok 2016 okazał się jednym z najbogatszych – rozpoczął. – Wzrosła liczba rozpoczętych i zrealizowanych inwestycji. Wzrosły też tzw. wydatki miękkie. Kontynuowaliśmy naszą politykę podatkową; przyjęliśmy zasadę, że stawki powinny być o 10-15 proc. niższe niż w Poznaniu. Mieliśmy też dobrą passę, jeśli chodzi o pozyskiwanie środków zewnętrznych, zarówno europejskich, jak i krajowych, a w tym wojewódzkich. Mamy też decyzję Aquanetu o udziale w projekcie kanalizacji Golęczewa, Chludowa i Zielątkowa. A jest to ogromny projekt, o wartości 40 mln zł – podkreślił.
– Budżet na 2016 r. ustalony został 15 stycznia 2016 r., a w ciągu roku dokonano kilku zmian, które jednak były konieczne – uzupełniła skarbnik Monika Wojtaszewska. – Pod koniec roku stan zadłużenia wynosił 48 mln zł – dodała.
– Komisja Rewizyjna pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu – zwięźle poinformował przewodniczący tejże komisji Grzegorz Łukszo.
– Opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej także była pozytywna – dodała przewodnicząca Rady Gminy Małgorzata Salwa-Haibach.
– Budżet ma blaski i cienie, jak to budżet – ocenił Michał Przybylski, przewodniczący klubu Gmina Razem. – Ewidentnym plusem jest oddłużanie gminy. Jeszcze kilka lat temu byliśmy zadłużeni na poziomie 60 proc. Dziś jest to 39 proc. To dobry efekt współpracy wójta z radą. Mam nadzieję, że zadłużenie będzie dalej topnieć. Z drugiej strony zaskoczyła nas opłata poligonowa, rozumiemy więc, że wójt musiał przyhamować z wydatkami inwestycyjnymi. Nie rozumiem jednak rezygnacji z szeregu drobnych wydatków, jak oświetlenie czy legendarna już balustrada przy świetlicy w Złotnikach.
Na koniec mówca dodał, że radni z Gminy Razem głosować będą według swoich sumień, jako że klub nie zdecydował się na przyjęcie dyscypliny.
W efekcie dziesięciu rajców zagłosowało za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu, natomiast pięciu się wstrzymało. Ciekawie też rozłożyły się głosy w sprawie absolutorium dla wójta: ośmiu (w tym Zbigniew Hącia z Gminy Razem) głosowało za, trzech przeciw, a czterech się wstrzymało. Tym samym obie uchwały przeszły, jednak zademonstrowano też pewien dystans w stosunku do władzy wykonawczej.
Głodówka na festynie?
Po tych ważnych głosowaniach przewodnicząca Małgorzata Salwa-Haibach ogłosiła przerwę, a po niej wójt Wojtera wystąpił z wnioskiem o wycofanie z porządku obrad punktu 13. Chodziło o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla miejscowości Suchy Las, rejon ul. Diamentowej, etap 2. Poprosił też o dopisanie do porządku obrad punktu o przyjęciu nazwy Św. Michała dla ulicy w Jelonku. W tej pierwszej sprawie ośmiu radnych zagłosowało przeciwko, co oznacza, że wniosek wójta nie przeszedł. W drugiej 15 za, czyli z wnioskiem zgodzili się wszyscy radni.
Z kolei przewodnicząca Salwa-Haibach złożyła wniosek o zdjęcie z porządku kolejnych punktów planistycznych. Chodziło o miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego dla Suchego Lasu, rejonu ulic Szkolnej, Nizinnej i Kwiatowej oraz dla tej samej miejscowości, dla rejonu Jaśminowej i Zwolenkiewicza. Oba punkty zostały usunięte większością ośmiu głosów.
Dłuższa dyskusja rozpoczęła się przy okazji punktu o zakazie sprzedawania jedzenia lub częstowania jedzeniem na festynach. Chodzi o to, że gmina, która finansuje te imprezy w ramach zadania lokalnego, nie jest zakładem żywienia zbiorowego. Wójt Wojtera obawia się w związku z tym, Regionalna Izba Obrachunkowa nałoży karę w przypadku zakupu przez organizatora żywności w sklepie. Inaczej rzecz wygląda, gdy organizator zamówi catering.
Obawy może i zrozumiałe, z drugiej strony jednak na festynach zawsze było jedzenie, a mniejsze sołectwa na catering nie stać. Stąd opór radnych.
– Niech pan wycofa ten wniosek i przygotuje go lepiej – poprosił wójta radny Krzysztof Pilas. – Powinien pan się spotkać z sołtysami i przewodniczącymi zarządów osiedli – zasugerował.
– Ale to ja muszę jeździć do RIO, a nie sołtysi i przewodniczący zarządów – odparował wójt.
– RIO też się może mylić, to nie jest kongregacja – zwrócił uwagę radny Michał Przybylski.
– Nie jest, ale może wójta czy burmistrza ukarać za żywność na osiedlowej imprezie – przypomniał wójt. – Chcemy takiego ryzyka uniknąć.
– Dlatego powinien pan opowiedzieć sołtysom i przewodniczącym zarządów osiedli o swoich obawach – poradził
K. Pilas. – Przecież zrozumieją.
– To nie złośliwość z naszej strony, lecz próba uporządkowania spraw – tłumaczyła skarbnik Monika Wojtaszewska. – Rozumiemy, że samorządowcy w sołectwach i osiedlach pracują społecznie, ale pieniądze z zadania lokalnego to pieniądze publiczne.
– Jednak wielokrotnie prosiliśmy, żeby nie stawiać nas pod ścianą, żeby zostawić czas na rozmowę – żachnęła się przewodnicząca Rady Gminy Małgorzata Salwa-Haibach.
Stacja termobaryczna?
Zdecydowanie krócej dyskutowano o propozycji radnego Włodzimierza Majewskiego, żeby wycofać z porządku obrad punkt o wyrażeniu zgody na zawarcie umowy dzierżawy w trybie bezprzetargowym jednej z działek w Suchym Lesie.
– Co roku jest problem z tą działką – zauważył. – Przed wydzierżawieniem jej należałoby ze względów bezpieczeństwa wydzielić część gruntu.
Zgodziło się z nim 12 rajców, a trzech wtrzymało się, w związku z czym punkt został usunięty z porządku. Wysoka Rada powinna się nim zająć na kolejnej sesji.
Kolejnym zapalnym punktem była sprawa miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Suchego Lasu, rejon ul. Diamentowej, etap 1. Chodzi o stację benzynową, którą chciał tam stawiać inwestor. Więcej o problemie piszemy obok, na str. 9.
– Komisja Finansowo-Budżetowa zaopiniowała projekt negatywnie – poinformował krótko Dariusz Matysiak, przewodniczący rzeczonej komisji.
– Stacja benzynowa nie pasowałaby do ładnej pierzei ul. Obornickiej – wyraził ocenę Krzysztof Pilas. – Poza tym układ komunikacyjny wokół obiektu na siłę wprowadzi ruch samochodowy do środka osiedla. Dodajmy do tego ryzyko eksplozji i uciążliwą woń. Poza tym powinniśmy zachować rezerwę gruntu na poszerzenie w przyszłości ul. Obornickiej, a budowa stacji tę rezerwę nam zabierze.
– Eksplozja? – zdziwił się radny Ryszard Tasarz. – Pół wieku jestem strażakiem i się z tym nie spotkałem. A ostatnio w Złotnikach płonący tir wjechał właśnie na teren stacji i tam został ugaszony.
– Ja natomiast słyszałem coś o wybuchach termobarycznych – pozwolił sobie na ironię wójt. – A tak poważnie, to przy okazji budowy stacji, zrobimy też prawoskręt.
– Nie słyszałem dotąd o takiej potrzebie – zdziwił się W. Majewski. – Tak czy inaczej, czy do tego potrzebny jest prywatny inwestor? Można było o tym pomyśleć ze trzy kadencje temu…
– Nie można było – zaprzeczył wójt. – Inna kategoria drogi.
– Stacja jest jak wieża telefonii komórkowej – wtrącił radny Pilas. – Nie wpisuje się w krajobraz.
– Pan się już pogubił, zaprzecza pan sam sobie – zwrócił się do Krzysztofa Pilasa radny Wojciech Korytowski. – Może i fajnie byłoby mieć w tym miejscu ciekawszą architekturę, ale to pobożne życzenie. A zmotoryzowani klienci stacji benzynowych raczej się nie gubią, tylko jadą tam, gdzie zamierzali jechać wcześniej.
– Galeria A11 miała powstać pod warunkiem przebudowy ul. Szkolnej – przypomniał K. Pilas. – I co? Nie możemy się doczekać. A przeciwko stacji paliw mamy 250 podpisów mieszkańców.
– Szanuję to, że mieszkańcy się tak zaangażowali, szkoda tylko, że tak późno – odparł wójt. – I jaki sens ma walka na podpisy? Ja mogę za kilka dni przynieść 300 podpisów, a państwo za kilka kolejnych – 350. Tylko gdzie tu jest Rada Gminy?
– Prawoskręt jest potrzebny – uznała przewodnicząca Zarządu Osiedla Suchy Las – Wschód Anna Ankiewicz. – Przez brak strzałki trudno ludziom zawieźć dzieci do szkoły Da Vinci na Golęcinie i z powrotem do domu. Była debata mieszkańców i 23 osoby opowiedziały się za stacją, a przeciw 13. Poza tym jeśli nie będzie stacji, to może w tym miejscu powstać coś gorszego.
Na tym dyskusja się zakończyła i rajcy przystąpili do głosowania. Siedem osób zagłosowało za projektem, a osiem przeciwko. Czyli stacji nie będzie.
Kurz na Bursztynowej
Już bez żadnych sporów, jednomyślnie, Wysoka Rada zadecydowała o przyjęciu uchwały o pomocy finansowej dla powiatu poznańskiego. Pewne wątpliwości pojawiły się natomiast przy okazji uchwały o pożyczce na wóz strażacki dla OSP Chludowo.
– Czy OSP Golęczewo też dostanie ciężki samochód? – dociekał radny Matysiak. – Będzie się pan o to starał, panie wójcie?
– Jeśli się pojawią takie możliwości, a pewnie się pojawią, to oczywiście tak – odparł gospodarz gminy.
Bez problemów przyjęto kolejne uchwały – o rewitalizacji stacji PKP w Złotnikach oraz o utworzeniu Szkoły Podstawowej nr 2 im. Jana Pawła II zamiast Gimnazjum im. Jana Pawła II.
– Smutne to, bo jeszcze niedawno gimnazjum powoływaliśmy – westchnął radny Pilas. – Dobrze, że chociaż patron pozostanie ten sam…
Uchwała o zmianie uchwały w sprawie budżetu na 2017 r. wymagała ogłoszenia krótkiej przerwy, by radni mogli się naradzić.
– Miesiąc temu dofinansowaliśmy spółkę LARG kwotą 100 tys. zł – przypomniał Michał Przybylski. – To chyba zabezpiecza ich finanse?
Radny dodał też, że dotarło doń wiele próśb mieszkańców Biedruska o wyłożenie betonowymi płytami nawierzchni ulic Bursztynowej i Agatowej.
– Jeśli to przegłosujecie, to jak i tak nie dam zlecenia na te płyty – ostrzegł wójt. Kilkanaście miesięcy temu kosztem 40 tys. zł utwardziliśmy nawierzchnię frezem asfaltowym. Teraz trzeba by ten frez usunąć.
– To przykre, że na skutek działań gminnych służb mieszkańcy mają problem – powstał ze swego miejsca radny Grzegorz Łukszo. – Nawet jeśli samochód jedzie Bursztynową powoli, unoszą się za nim chmury kurzu. Jestem zszokowany, że pan wójt nie chce mieszkańcom pomóc. Przekażę im to.
– Śmiem twierdzić, że pan wójt nie wiedział, jak została potraktowana nawierzchnia ul. Bursztynowej – dodał radny Matysiak. – To karygodne, zwłaszcza że tamtędy będzie prowadził dojazd do nowego przedszkola.
Podobnych kontrowersji nie wzbudziła już uchwała o porozumieniu międzygminnym w zakresie transportu zbiorowego, zawartym przez Poznań, Suchy Las, Czerwonak i Murowaną Goślinę. Wysoka Rada bez problemu porozumienie zaakceptowała.
Pomagajmy mniejszościom
Do krótkiej dyskusji doszło natomiast, kiedy wójt poinformował o zawarciu umowy partnerskiej z ukraińskim Hniwaniem. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule obok, na str. 8.
– Po konsultacjach zdecydowaliśmy się rozszerzyć umowę o punkt o pomocy i wsparciu dla mniejszości narodowych – poinformował wójt. – Oczywiście po obu stronach – zaznaczył.
– Czy w razie potrzeby pomoc otrzymają także Polacy mieszkający poza Hniwaniem? – dociekał radny Pilas.
– W porozumieniu mowa tylko o Hniwaniu i Suchym Lesie – rozłożył ręce gospodarz gminy. – Chcielibyśmy natomiast, żeby w naszym LARG-u mogły się rejestrować startupy z Ukrainy. Nie będziemy im sprawdzać meldunku. Swoją drogą w naszej gminie mieszka i pracuje wielu Ukraińców i są to dobrzy, sumienni pracownicy.
Ostatecznie Wysoka Rada zaakceptowała umowę z gminą Hniwań 15 głosami, czyli jednomyślnie. Również 15 głosami przyjęła nazwę Św. Michała dla ulicy w Jelonku. I na tym się zakończyła ta część sesji. W części kolejnej wójt i jego zastępca przedstawili informacje bieżące na temat wydarzeń w gminie.
– Skończyliśmy już kłaść kanalizację na Wierzbowej i Ogrodowej, kontynuujemy natomiast prace na Sprzecznej – wyliczał wicewójt Marcin Buliński. – Trwa budowa ścieżki rowerowej na Meteorytowej i Leśnej, jak również ścieżki z Radojewa do Biedruska, gdzie kładziemy właśnie nawierzchnię bitumiczną. Ogłosiliśmy też przetarg na termomodernizację szkoły w Chludowie. Do końca sierpnia budynek ma być już ocieplony – zapewnił.
Z kolei wójt Wojtera poinformował, że prywatny inwestor chce otworzyć nowe przedszkole na osiedlu Złotniki Park.
– Odpowiedziałem mu pozytywnie – dodał wójt.
Koty mają ciężko
Gospodarz gminy poinformował też o nagrodzie czasopisma Forbes dla Suchego Lasu, a także o odejściu na emeryturę zasłużonych pracowników UG: Aleksandry Rewers-Taterki i Jerzego Kiedrowicza. O obu wydarzeniach przeczytacie więcej na str. 25.
W ramach informacji przewodniczących poszczególnych komisji, Agnieszka Targońska z Komisji Komunalnej i Ochrony Środowiska opowiedziała o dwóch posiedzeniach wyjazdowych.
– W czerwcu odwiedziliśmy najpierw Rygę oraz place zabaw przy ulicach Bogusławskiego i Meteorytowej, a następnie Złotniki Wieś – wyliczała A. Targońska.
Członkowie komisji są zaniepokojeni niekorzystną lokalizacją obu placów, które otwarto zbyt blisko ruchliwych ulic. Zastanawiają się nad budową ekranu akustycznego przy placu na Meteorytowej.
– W Złotnikach Wsi, dzięki uprzejmości pani sołtys, obradowaliśmy w miejscowej świetlicy – zaznaczyła przewodnicząca Targońska. – Tamtejsi mieszkańcy zgłosili sporo potrzeb. Krzewy przy drodze Złotniki – Kiekrz wymagają przycięcia, a dzikie wysypiska śmieci na terenie sołectwa – likwidacji. Kierowcy narzekają na złą widoczność przy wyjeździe na ul. Złotnicką. Pojawił się też inny problem – w prywatnym parku wycięto aleję brzozową.
– My z kolei gościliśmy dwie działaczki ,,Animalii” – wyjawił przewodniczący Włodzimierz Majewski z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. – Rozmawialiśmy o bezpańskich kotach na terenie gminy. Problemem jest znęcanie się nad zwierzętami, a nawet okaleczenia. Zdecydowaliśmy, że trzeba podjąć działania edukacyjne.
Niech się stanie światło
W ramach punktu pod nazwą „Interpelacje i zapytania” Krzysztof Pilas przypomniał, że już jakiś czas temu pytał o możliwość powstania liceum ogólnokształcącego w naszej gminie. Z kolei Grzegorz Łukszo zwrócił uwagę, że na gminnej działce w centrum Biedruska wyrosła już tak wysoka trawa, że dorosłemu człowiekowi sięga do piersi.
– Zdjęcia wysłałem straży gminnej – zaznaczył.
– Kiedyś przed Urzędem Gminy stały trzy maszty, a teraz dwa – zmienił temat W. Majewski. – Czy to jakiś akt polityczny, że zrezygnowaliśmy z flagi Unii Europejskiej? – dopytywał.
– Ależ skąd – zdziwił się wójt Wojtera. – Flagę unijną będziemy wywieszać z okazji świąt unijnych.
Kolejni radni wypytywali o oświetlenie ulic Strumykowej w Chludowie, Sucholeskiej w Suchym Lesie oraz Kamiennej, Piaskowej i Topazowej w Biedrusku. Pytano też o budowę przystani kajakowej w tej ostatniej miejscowości.
W ramach wolnych głosów i wniosków sołtys Halina Gramsch zaprosiła wszystkich do Chludowa na dożynki.
– Pamiętajcie, ostatnia sobota sierpnia, godz. 13.00 – podkreślała.
– Obradujemy już prawie sześć godzin, jest bardzo późny wieczór – zwróciła uwagę przewodnicząca Salwa-Haibach. – Czy są jeszcze jakieś głosy i wnioski? – zapytała z naciskiem.
Nie było.
Krzysztof Ulanowski