W czasie majowej sesji Rady Gminy najdłużej spierano się w sprawie tego, czy komisja doraźna miałaby się zająć jednym z rajców. A także, czy rzeczony radny może głosować we własnej sprawie.
Sesja rozpoczęła się od głosowania w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu ulic Szkolnej, Nizinnej i Kwiatowej w Suchym Lesie. Siedmiu radnych z Nowoczesnej Gminy głosowało za, a pięciu z Gminy Razem – przeciwko. Uchwałę przyjęto dzięki temu, że wstrzymali się radni Zbigniew Hącia i Włodzimierz Majewski.
Będzie tramwaj wodny
Następnie, już bez większych problemów, przyjęto uchwałę w sprawie opłaty prolongacyjnej, a także zgodzono się na zawarcie przez wójta umowy najmu na okres trzech lat, w trybie bezprzetargowym.
Na dłużej natomiast samorządowcy zatrzymali się przy planie zrównoważonej mobilności miejskiej w gminie Suchy Las. Wójt Grzegorz Wojtera wniósł autopoprawkę, w której większy nacisk położono na uruchomienie w Biedrusku tramwaju wodnego. Poza tramwajem ma tam działać też stanica kajakowa.
Rzecz jasna, twórcy planu zajęli się nie tylko komunikacją wodną, ale i lądową, w tym kolejową. Radna Agnieszka Targońska, przewodnicząca Komisji Komunalnej i Ochrony Środowiska, zatroszczyła się o mieszkańców Golęczewa, którym mógłby przeszkadzać hałas pociągu.
– Za ochronę akustyczną odpowiada inwestor – uspokoił ją wójt Wojtera.
Tymczasem radny Jarosław Ankiewicz zaproponował zdjęcie z porządku obrad punktu dotyczącego nowej bazy Zarządu Gospodarki Komunalnej.
– Do czasu rozstrzygnięcia licznych wątpliwości odnośnie jej lokalizacji – uzasadnił.
Ten argument przekonał pozostałych rajców, albowiem wysoka rada przyjęła wniosek jednogłośnie.
Donos czy nie donos?
Różnice zdań pojawiły się natomiast, kiedy wiceprzewodniczący rady Zbigniew Hącia odczytał pismo od pani Lidii, prowadzącej działalność ubezpieczeniową. Pani Lidia poskarżyła się, że radny Paweł Tyrka ubezpiecza mienie komunalne, powołując się przy tym na swoje wpływy.
– To pomówienie, przecież pisze to konkurentka – zaprotestował natychmiast radny Tyrka. – Nawet, gdybym chciał ubezpieczać mienie komunalne, to zasady firmy, którą reprezentuję, by mi na to nie pozwoliły.
Rajcy spierali się jednak nie tylko o meritum, lecz także o kwestie proceduralne. Poszło o to, czy kazusem radnego Tyrki winna się zająć komisja doraźna, jak również o to, czy sam zainteresowany może w tej sprawie głosować.
– Nie czuję się winny, więc głos oddam – oświadczył Paweł Tyrka.
– Prawo panu na to nie pozwala, niechże się pan nie ładuje w kłopoty – zaapelował radny Michał Przybylski.
Samorządowcy spierali się też, czy pismo pani Lidii można nazwać donosem. Słowo to, jak wiadomo, ma wydźwięk pejoratywny.
– To nie donos, przecież autorka się podpisała – uznał radny Krzysztof Pilas.
– Ależ donos, tyle że nie anonimowy – odpowiedział mu wójt Grzegorz Wojtera. – A co do meritum, to dobrze zastanówcie się, co zrobić. Bo łatwo wyrzucić radnego i kazać mu się potem bronić, ale łatwo też się w ten sposób ośmieszyć.
– Stworzylibyśmy precedens – przytaknął radny Wojciech Korytowski. – Przecież za chwilę w tej samej sytuacji może się znaleźć każdy z nas – zwrócił uwagę.
– Słusznie, ktokolwiek może nam w ten sposób zafundować cyrk, rozgłaszając na przykład, że któryś radny jechał ukradzionym rowerem za 10 tys. zł – zmarszczył czoło wójt Wojtera.
– Niemniej jednak radny nie powinien głosować w swojej sprawie – zwrócił uwagę radca prawny Henryk Kuligowski.
– Możemy mówić o donosach, ale nie da się ukryć, że mamy kryzys wizerunkowy Rady Gminy – westchnął Michał Przybylski. – Nie gaśmy jednak pożaru, dolewając do ognia wysokooktanowej benzyny – ostrzegł.
– Ja osobiście wierzę Pawłowi Tyrce, ale na jakiej podstawie mam powiedzieć, że nic się nie stało? – zapytał Krzysztof Pilas. – Wyłącznie jego oświadczenia? Sprawę powinna zbadać komisja – uznał.
W tym momencie wiceprzewodniczący Hącia ogłosił krótką przerwę, by rajcy mogli uzgodnić stanowiska w ramach swoich klubów. Zaraz potem przystąpiono do głosowania, które zakończyło się patem: siedem głosów przeciwko siedmiu. Tym samym komisja doraźna nie zajmie się sprawą Pawła Tyrki.
– Ponieważ pan Tyrka głosował we własnej sprawie, w swoim interesie – oskarżył radny Dariusz Matysiak.
– Tak się stało i w tej chwili nie mnie to już oceniać – odparł radca prawny. – Od tego są ewentualnie inne organy.
Co z tą strażą?
Zaraz potem rozgorzała dyskusja na temat rozbudowy gmachu Urzędu Gminy.
– Mówiło się kiedyś, że w gmachu tym znajdzie się miejsce także i dla straży gminnej – przypomniał Dariusz Matysiak.
– Dziś jednak dysponujemy budynkiem w Złotnikach, po PKP, który i tak trzeba zrewitalizować – tłumaczył wójt Wojtera. – W Złotnikach znajdzie się też miejsce na pogotowie ratunkowe, które dzięki temu będzie mieć swą siedzibę w samym środku gminy i czas dojazdu do chorego zostanie maksymalnie skrócony.
– Mobilne pogotowie ratunkowe na dworcu w Złotnikach to ciekawy pomysł, ale to nie oznacza, że musi tam też być straż gminna – stwierdził radny Michał Przybylski.
Jak się jednak okazało, w czasie głosowania wysoka rada znów podzieliła się dokładnie na pół: siedmiu głosowało za, a siedmiu przeciwko. Tym samym oświadczenie wzywające wójta do zagwarantowania siedziby straży gminnej w rozbudowanym budynku Urzędu Gminy nie zostało przyjęte.
– Oj, Rysiu, czy ty jeszcze jesteś członkiem tej komisji? – Krzysztof Pilas spojrzał z wyrzutem na radnego Ryszarda Tasarza.
– Komisja Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego przyjęła jednogłośnie oświadczenie, a osoby, które wtedy głosowały za, teraz były przeciwko – przytaknął Dariusz Matysiak.
– To się czasem zdarza, jak na przykład w sprawie kościoła w Biedrusku – zauważył Jarosław Ankiewicz, czyniąc w ten sposób przytyk radnemu Matysiakowi.
– No cóż, naszym błędem jako członków komisji jest to, że nie zapraszamy na posiedzenia przedstawicieli Urzędu Gminy, zwłaszcza szanownego pana wójta – radny Tasarz poczuł się wywołany do tablicy. – Jako strażak cieszę się z tego, że pogotowie i straż gminna będą w jednym miejscu, dlatego też zmieniłem zdanie – poinformował.
– Pamiętaj jednak, że straży pożarnej tam nie będzie – zwrócił mu uwagę radny Pilas.
Nasza droga woda polska
W ramach punktu pod nazwą „Informacje wójta gminy” jako pierwszy tradycyjnie zabrał głos wicewójt Marcin Buliński, który przypomniał, że trwa inwestycja na ulicy Diamentowej.
– Rozpoczęliśmy też prace przy budowie miejsc parkingowych w rejonie ulicy Malinowej – dodał.
Z kolei wójt Wojtera zrelacjonował zebranym przebieg spotkania akcjonariuszy Aquanetu z przedstawicielami Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
– Rozmawialiśmy na temat nowelizacji ustawy Prawo wodne, która zakłada powołanie gospodarstwa państwowego Woda Polska – zdradził wójt. – Rząd może dysponować budżetem 5 mld zł, a środki na ten cel pochodzić będą z opłat regulacyjnych. Oznaczać to może zauważalne podniesienie taryf. Żeby uniknąć drastycznych podwyżek, być może będziemy musieli uczynić Wodę Polską akcjonariuszem.
– Czy to będzie miało wpływ na dofinansowanie inwestycji kanalizacyjnych w Zielątkowie i Golęczewie? – zatroszczył się radny Tyrka.
– Rezygnacja z niektórych inwestycji może być sposobem na uniknięcie podwyżek – przyznał wójt. – Na razie jednak zarząd chce realizować to, co realizować planował – pocieszył.
Przemysłowa hodowla kur
W ramach punktu pod nazwą „Informacje przewodniczącej Rady Gminy” wiceprzewodniczący Hącia odczytał pismo od mieszkańców Chludowa, którzy nie chcą, by na terenie ich wsi pojawiła się przemysłowa hodowla kur.
– Obiekt znajdowałby się bardzo blisko osiedla domów jednorodzinnych, hodowla groziłaby zanieczyszczeniem środowiska, a ceny nieruchomości by spadły – Zbigniew Hącia przedstawił najważniejsze obawy mieszkańców, którzy nie ukrywają też, że w razie, gdyby ich głos nie został wysłuchany, nie zawahają się i zażądają od gminy odszkodowań.
W ramach informacji przewodniczących komisji Rady Gminy jako pierwszy zabrał głos Krzysztof Pilas, przewodniczący Komisji Społecznej. Członkowie komisji odwiedzili ostatnio Biedrusko, gdzie ma powstać nowe przedszkole. Wraz z radnymi w wizytacji uczestniczył także wójt Grzegorz Wojtera oraz rodzice przedszkolaków.
Z kolei członkowie Komisji Komunalnej i Ochrony Środowiska odwiedzili park na obrzeżach osiedla Poziomkowego.
– Przekonaliśmy się na własne oczy, że park jest chętnie wykorzystywany przez mieszkańców – zapewniła radna Agnieszka Targońska, przewodnicząca komisji. – Niestety, mieliśmy problem ze znalezieniem w okolicy miejsca parkingowego. Wokół osiedla stało mnóstwo nieprawidłowo zaparkowanych samochodów.
Ten problem powinien jednak zostać niebawem rozwiązany. Członkowie komisji wizytowali też teren Pepsi, gdzie powstać ma parking.
– Niestety, zabrakło już czasu na odwiedzenie wschodniej części Suchego Lasu – rozłożyła ręce A. Targońska. – Następnym razem – obiecała.
Włodzimierz Majewski z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego poinformował, że znów na terenie gminy zaobserwowano dziki. Wójt czeka na odpowiedź starosty w sprawie zabicia 35 zwierząt.
Jedziemy do Warszawy
W ramach interpelacji i zapytań Krzysztof Pilas poskarżył się na roślinność, która rozprzestrzenia się na chodniki i wyraził swoje zaniepokojenie ewentualną podwyżką cen wody.
– Zwłaszcza, że Aquanet to monopolista – przypomniał.
– Woda to towar bardzo polityczny – odpowiedział wójt. – Aquanet to spółka z misją.
W ramach wolnych głosów i wniosków radny Zbigniew Hącia podziękował urzędnikom za sprawne wypłacanie zapomogi 500 +.
– Akurat wczoraj podpisałem wniosek do wojewody o kolejne 5 mln zł – zdradził wójt Wojtera. – Pani dyrektor OPS-u zreformowała pracę podległej sobie instytucji, wszyscy pracownicy pojechali w trzech turach na szkolenia, a OPS dostał dodatkowo półtora etatu.
– Na następnym posiedzeniu Komisji Społecznej będzie okazja przyjrzeć się sprawie i podziękować – zapewnił K. Pilas.
Przewodnicząca Zarządu Osiedla Biedrusko Magdalena Przystałowska poinformowała, że współpraca radnych Grzegorza Łukszo i Dariusza Matysiaka ze Stowarzyszeniem Zamek działającym w Biedrusku została dostrzeżona i nominowana do prestiżowej nagrody Super Samorząd.
– Dziękuję za wsparcie panu wójtowi i radnym z Biedruska. Jedziemy do Warszawy! – cieszyła się.
To nie był koniec podziękowań, bo jako następna głos zabrała Anna Ankiewicz, przewodnicząca Zarządu Osiedla Suchy Las – Wschód, która przypomniała, że gmina Suchy Las została laureatem pierwszej edycji konkursu dla najlepszej lokalizacji na artystyczny przystanek. Organizatorem konkursu jest Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski, a przystanek stanie w tym roku na wysokości kościoła przy ul. Obornickiej.
– Chciałabym za to bardzo podziękować panu Damianowi Torbie z Referatu Komunalnego – skłoniła głowę pani przewodnicząca.
Krzysztof Ulanowski