Dużym zainteresowaniem cieszyły dni otwarte, które firma Dator Investment zorganizowała na osiedlu Nowe Złotniki. Poza potencjalnymi klientami pojawili się też samorządowcy.
Osiedle Nowe Złotniki powstaje wzdłuż ulic Azaliowej i Pigwowej. Dni otwarte deweloper zorganizował w przygotowanym pod klucz mieszkaniu pokazowym w jednym z bliźniaków.
Spokojnie, blisko i fajnie
Pierwszego radnego spotykamy jeszcze przed wejściem do budynku, w którym miało miejsce wydarzenie. Jest to Michał Przybylski, kiedyś przewodniczący Zarządu Osiedla Złotniki, a obecnie szef klubu radnych Gmina Razem.
– Cieszę się z tej inwestycji, z tego, że miejscowość się rozwija, że wszystko przebiega w sposób wzorcowy – mówi M. Przybylski. – To dobrze świadczy o firmie – chwali.
Jeszcze na dworze spotkaliśmy też pierwszych potencjalnych klientów, czyli państwa Karinę i Przemka z dziećmi: Jadzią i Jasiem.
– Interesuje nas lokal na tym osiedlu, ponieważ Złotniki nam się podobają – wyjaśnia pani Karina. – Od dwóch lat wynajmujemy tu mieszkanie, więc wiemy, co mówimy. Złotniki są spokojne, a jednocześnie znajdują się blisko centrum Poznania. No i miejscowa społeczność fajna.
Skąd w takim razie pomysł na zmianę mieszkania?
– Teraz wynajmujemy lokal, a chcielibyśmy się usamodzielnić – tłumaczy pan Przemek.
Otwarci na klientów
– Na razie Nowe Złotniki to 22 lokale mieszkalne – informuje Daria Michalska, zarządca nieruchomości w firmie Dator Investment. – Docelowo ma być ich 104. Dopiero zaczynamy sprzedaż, ale już widać duże zainteresowanie. Nie jesteśmy nim zdziwieni, ponieważ mamy świadomość atutów tej inwestycji i lokalizacji. Jest ich wiele, począwszy od pełnej infrastruktury, poprzez funkcjonalne, wygodne układy pomieszczeń, estetycznie zaprojektowaną zieleń obejmującą drzewa, krzewy, trawniki i byliny, oświetlenie osiedla, jezdnie i chodniki z kostki betonowej, wydzielone trasy rowerowe, po gwarancję ciszy i spokoju dzięki miejscowemu planowi zagospodarowania przestrzennego, który wyklucza innego rodzaju zabudowę w sąsiedztwie inwestycji.
Klienci mają do wyboru mieszkania dwupoziomowe w dwóch wielkościach – 126 lub 151 m kw.
– Można je nabyć w cenie 4250 zł za metr, choć do 20 marca trwa promocja dająca możliwość zyskania bardzo atrakcyjnego rabatu – dodaje Daria Michalska.
Do każdego lokalu przypisana jest działka o powierzchni od 318 do 530 m kw. Każda usytuowana od strony południowej. Niektóre z nich szczególnie ciekawe, gdyż dwupoziomowe, z wydzieloną strefą wypoczynkową i rekreacyjną.
A same mieszkania?
– Mieszkania dostępne są w podwyższonym stanie deweloperskim – wyjaśnia Daria Michalska. – Oznacza to, że przekazujemy klientom lokale mieszkalne wraz z tarasem zewnętrznym, automatyczną, ogrzewaną bramą garażową sterowaną pilotem, roletami zewnętrznymi, systemem alarmowym, ogrzewaniem podłogowym w kuchni i łazience, wszystkimi instalacjami (w tym domofonową, komputerową, telewizyjną, telefoniczną), instalacją pod kominek w salonie oraz piecem gazowym dwufunkcyjnym. Wystarczy więc położyć podłogi, wyszpachlować ściany, wstawić drzwi wewnętrzne i można się wprowadzać.
– Do każdego mieszkania przypisane jest jedno miejsce parkingowe – dopowiada Waldemar Lisiewicz, prezes zarządu Dator Investment. – Parkingi przewidzieliśmy też na ulicy Pigwowej, co znacznie zwiększy komfort mieszkańców i ich gości.
Miejsce przyjazne każdemu
W mieszkaniu pokazowym nie zabrakło atrakcji dla odwiedzających gości. Jest poczęstunek, a animatorki Marta i Emilia z firmy Kinimodo dbają o to, żeby w czasie, kiedy rodzice oglądają mieszkanie, dzieci się nie nudziły. Są puzzle, baloniki i malowanie twarzy. Na malowanie decydują się zresztą nie tylko dzieci. Trafiamy na moment, kiedy animatorki ozdabiają kwiatkiem policzek przewodniczącej Rady Gminy Małgorzaty Salwy-Haibach. Gotowe już dzieło podziwiają rajcy Michał Przybylski i Dariusz Matysiak. Czy samorządowcy też są zainteresowani kupnem mieszkań?
– To nie ma znaczenia – odpowiadają. – Naszym obowiązkiem jest pojawiać się na takich wydarzeniach, żeby wiedzieć, co się dzieje w naszej gminie i wiedzieć, jak są wprowadzane w życie uchwalane przez nas plany zagospodarowania przestrzennego – wyjaśniają.
Sucholescy radni są więc w Nowych Złotnikach poniekąd służbowo, natomiast państwo Hanna i Paweł z Poznania – całkowicie prywatnie.
– Mieszkamy w Poznaniu, ale w Złotnikach mamy ogródek działkowy – zdradziła nam pani Hanna. – Podobna nam się tu, bo jest cicho i zielono – podkreśliła.
Co dalej? Kolejne domy w Złotnikach zapewne powstaną jeszcze w tym roku. A całe osiedle powinno powstać w ciągu 2 – 3 lat.
Czym jeszcze wyróżnia się inwestycja?
– Na parterze sufit znajduje się na wysokości 2,70 m, a na piętrze – 2,90 m – informuje nas Maciej Stachowski, dyrektor ds. inwestycji. Daje to wrażenie dodatkowej przestrzeni, a tego najczęściej szukają klienci. Wychodzimy więc naprzeciw ich oczekiwaniom i projektujemy domy funkcjonalne, przestronne, takie w których po prostu wygodnie się mieszka – dodaje.
Krzysztof Ulanowski