Turniej nie tylko dla piłkarzy

W czasie I Turnieju o Puchar Fundacji „Nowoczesna Gmina” można było podziwiać mecze, rozegrane przez dziewięć drużyn piłkarskich, ale także pokaz karate, bieg na 50 metrów, grę w szachy oraz w… kapsle.

Imprezę zorganizowała „Nowoczesna Gmina” razem ze Stowarzyszeniem Red Box. Na stadionie przy ulicy Poziomkowej pojawili się m.in. wójt Grzegorz Wojtera, poseł Marek Niedbała, gminni radni, dyrektor Szkoły Podstawowej w Suchym Lesie Beata Radomska i wielu innych.

Tata strzelił gola!
– Życzę wszystkim wspaniałej zabawy i takich emocji, jak wczoraj, tyle że więcej bramek – powitał zebranych wójt, czyniąc aluzję do meczu Polska – Niemcy zakończonego rezultatem 1:3.
– W każdym razie, obojętnie, kto dziś wygra, i tak wygrają nasi – zażartował poseł Marek Niedbała.
– Cieszę się, że tu jesteście, bo swoją obecnością wspieracie obchody 60-lecia Szkoły Podstawowej w Suchym Lesie i 50-lecia nadania jej imienia Wojciecha Bogusławskiego – podziękowała zebranym Anna Ankiewicz z Fundacji „Nowoczesna Gmina”.
– To prawda, rok 2015 jest dla nas szczególny – zgodziła się dyrektor szkoły Beata Radomska. – Natomiast wy jesteście wzorem dla naszych uczniów, pokazując im, w jak cenny sposób można spędzać wolny czas – skłoniła głowę z szacunkiem.
– Myślę, że będziemy spotykać się cyklicznie, by wykorzystać nasze wspaniałe obiekty sportowe – wyraził nadzieję Maciej Jankowiak, radny gminy Suchy Las, prezes Stowarzyszenia Kultury Fizycznej Red Box.
Dziewięć zespołów piłkarskich podzielono na dwie grupy. W grupie A znalazły się drużyny: Suchary – Rodzice, Radni i Urzędnicy, Trąby Jerychońskie z Chludowa, Soccers Suchy Las i Policja. W grupie B: BWS Expo, Fighter, Bowtech oraz Red Box – Rodzice. W pierwszych dwóch meczach Suchary starły się z BWS Expo, a Radni i Urzędnicy z Fighterem. W drużynie Sucharów grał m.in. Krzysztof Pryciński, współwłaściciel kawiarni Cafe Szkolna 16, a poza tym znany w naszej gminie biegacz i rowerzysta. To właśnie Krzysztof strzelił pierwszego w czasie turnieju gola.
Stojąca w tłumie kibiców jego żona Wiesława Prycińska aż podskoczyła z radości:
– Hurra, tata strzelił gola! – krzyknęła do synka Stasia.

Genialny dwulatek
W drużynie Radni i Urzędnicy grali m.in. Grzegorz Łukszo i Dariusz Matysiak z Biedruska.
– Jak się grało? – pytam ich po meczu.
– Fajnie, bo boisko fajne – odpowiadają. – Oby było u nas więcej takich sportowych imprez integracyjnych. Na pewno się pojawimy. Lubimy sport, w Biedrusku gramy w siatkówkę – podkreślają.
Radny Ryszard Tasarz tym razem tylko kibicuje.
– Dziś nie mogę grać, bo jestem kontuzjowany – wyjaśnia. – Ale w czasie ostatniego turnieju strzeliłem aż trzy bramki – przypomina.
Turniej ostatecznie zakończył się zwycięstwem Sucharów, a kolejne miejsca na podium zajęli Red Box i Soccers. Czwarte miejsce zajął Fighter.
– My walczyliśmy o piąte miejsce z Policjantami – mówi nasz fotoreporter Maciej Łuczkowski, który grał w barwach drużyny Bowtech. – Zapobiegłem kilku golom, co niestety, wiele nie pomogło. Policjanci okazali się po prostu lepsi – wzdycha.
Kolejne miejsca zajęły Trąby Jerychońskie z Chludowa, BWS Expo oraz Radni i Urzędnicy.
W piłkę nożną grali nie tylko dorośli, ale i najmłodsi. Przygotowano dla nich dwa małe boiska, w tym jedno dmuchane. Tuż obok rozstawiono stoliki do gry w szachy. Przy jednym z nich widzimy dwuletniego Nikodema Żmijewskiego, który pracowicie przesuwa coś na szachownicy.
– Umiesz grać w szachy? – pytamy.
– Tak – odpowiada rezolutnie.
– Na razie umie tylko przestawiać figury – śmieje się jego mama Mirosława Żmijewska. – No i wie, że trzeba je zbijać – dodaje.
Nikodem umie jednak biegać i to całkiem szybko, co udowodnił podczas zawodów dzieci w biegach na 50 metrów. Niestety, najpierw wystartował za szybko, a potem za późno, więc na wygraną nie miał szans. W swoich kategoriach wiekowych najszybszymi sprinterami okazali się za to Laura i Kuba Stachowscy, czyli młodzi karatecy, o których niedawno pisaliśmy. Laurze nie przeszkodziło nawet to, że była sporo drobniejsza od pozostałych zawodników. Wprawdzie przez chwilę biegła z tyłu, ale już w połowie dystansu zaczęła finiszować i nie dała konkurentom szans. Oczywiście sam wyścig był zabawą i nagrody – cukierki otrzymali wszyscy uczestnicy.

Kapsle nie są proste
Laura i Kuba wzięli udział nie tylko w wyścigach, ale i w pokazie kata, zorganizowanym przez Klub Sportowy Fighter.
– Mnie się udało wykonać wszystkie kata bezbłędnie, a siostra zrobiła tylko jeden błąd – cieszy się Kuba.
Pod koniec imprezy sam reporter „Sucholeskiego Magazynu Mieszkańców Gminy” musiał wziąć udział w sportowej rywalizacji. Do tego były to kapsle, w które ostatni raz grałem w dzieciństwie. Kapslowy turniej zorganizowała Justyna Kniaziewicz-Stachowska, która własnoręcznie przygotowała kapsle. Mnie przypadł taki z koszulką Zagłębia Lubin SSA. Okazało się, że gra wcale nie jest taka łatwa. Na szczęście los mi sprzyjał i zająłem zaszczytne drugie miejsce, o włos przegrywając z Anną Ankiewicz z Fundacji „Nowoczesna Gmina”.
Warto dodać, że w przerwach pomiędzy rywalizacjami zawodnicy i kibice mogli napić się i posilić na stoisku Osady Leśnej Bębnikąt, prowadzonym przez Danutę i Tadeusza Sobota. Osada znajduje się w sercu Puszczy Noteckiej, zaledwie 40 km od Suchego Lasu. Słynie z sąsiedztwa rezerwatu przyrody Bagno Chlebowo, największego torfowiska wysokiego w Wielkopolsce.
A jak organizatorzy oceniają imprezę?
– Cieszę się dużego zainteresowania – mówi Anna Ankiewicz. – Każda drużyna zapłaciła wpisowe, a pieniądze przekazaliśmy szkole.
– Jesteśmy tym bardziej zadowoleni, że czasu na organizację było mało – dodaje Maciej Jankowiak. – Nie tylko pomogliśmy szkole, ale i zintegrowaliśmy mieszkańców. Okazało się, że na tego typu imprezy jest zapotrzebowanie. Na pewno będą kolejne edycje, a może nawet letni turniej pod gołym niebem i halowy zimą. Myślimy też o zorganizowaniu Ligi Amatorskiej Red Box Suchy Las.

Krzysztof Ulanowski