Po długiej tułaczce odpocznie na ojczystej ziemi

Podczas listopadowej sesji Rady Gminy padło sporo mocnych słów. Mówiono o niegospodarności i szastaniu publicznymi pieniędzmi. Był też ostry spór o kamery. Ale pojawiły się także podziękowania od mieszkańców Kaszub, którzy otrzymali pomoc po nawałnicy.

Na początku sesji radna Agnieszka Targońska złożyła wniosek o wykreślenie z porządku obrad punktu 22. Chodziło o wyrażenie zgody na zawarcie przez wójta umowy dzierżawy działki gruntu.
– W naszej gminie mogłaby powstać kolejna stacja benzynowa – przypomniała A. Targońska. – A przecież negatywną opinię wydała w tej sprawie Komisja Komunalna i Ochrony Środowiska.
– Ja wnoszę jednak o pozostawienie tego punktu – podniósł się ze swego miejsca wójt Grzegorz Wojtera. – Skąd pani radna wie, że na tej działce powstałaby akurat stacja paliw? – zapytał. – To przecież mogą być także inne usługi, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego stwarza taką możliwość.
– Ale stwarza też możliwość wybudowania stacji – ucięła radna.
Podobne obawy jak mówczyni żywiła też zapewne większość rajców, ponieważ w głosowaniu zdecydowano o wykreśleniu spornego punktu z porządku obrad.
– Ja z kolei wnoszę o wykreślenie punktu czwartego – zabrał głos radny Michał Przybylski. – Chodzi o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego etap pierwszy, Diamentowa 2 – wyjaśnił.
– Pozwólcie państwo, że zaprezentuję na projektorze, jak mogłaby wyglądać przebudowa skrzyżowania ulic Obornickiej i Sucholeskiej – znów podniósł się z miejsca wójt Wojtera. – Jak widzicie, teren wokół działki jest duży, można go więc zaaranżować tak, by miał przyjazny wygląd – przekonywał.
– Ale zabierzemy w ten sposób całą rezerwę na poszerzenie w przyszłości ulicy Obornickiej – zwróciła uwagę radna Małgorzata Salwa-Haibach.

Gorąco o wozie strażackim
Ostatecznie większością ośmiu głosów, przy siedmiu sprzeciwiających się zdecydowano o wykreśleniu spornego punktu.
Już bez żadnych dyskusji, jednomyślnie przyjęto protokół z poprzedniej sesji, a następnie przystąpiono do kolejnego punktu obrad – pomocy finansowej dla powiatu poznańskiego w 2018 r.
– Chodzi o problem osób nietrzeźwych z terenu naszej gminy – wyjaśnił radny Krzysztof Pilas. – Powiat weźmie na siebie to zadanie, natomiast gmina będzie je współfinansować.
W dalszej kolejności pochylono się nad kwestią kompleksowej termomodernizacji budynku Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Suchym Lesie.
– Komisja Społeczna wydała opinię pozytywną – poinformował Krzysztof Pilas, przewodniczący rzeczonej komisji. – Niestety, nasz wniosek o dofinansowanie został przez Urząd Marszałkowski rozpatrzony negatywnie – dodał
Po przyjęciu uchwały w tej sprawie, rajcy zajęli się z kolei sprawą pożyczki na wóz ratowniczo-gaśniczy dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Chludowie. Tu nikt nie miał wątpliwości i jednomyślnie postanowiono pożyczkę zaciągnąć.
– Składam wniosek o utrzymanie w budżecie na 2017 r. zadania polegającego na odbudowie ulic na osiedlu Jesionowym w Biedrusku – powstał ze swego miejsca Michał Przybylski. – Do niedawna tamtejsi mieszkańcy docierali do własnych posesji w kaloszach, teraz na szczęście nawierzchnię prowizorycznie utwardzono.
Wniosek radnego przegłosowano dziewięcioma głosami przy sześciu wstrzymujących. Zaraz potem przyjęto też uchwały o utrzymaniu w budżecie 2017 roku zadań: budowy ulicy Stefańskiego, budowy infrastruktury na osiedlu Kamieni Szlachetnych w Biedrusku oraz budowy ulic w rejonie Mokrej i Strumykowej we wschodniej części Suchego Lasu.
A później doszło do gorącej dyskusji na temat… wozu strażackiego. Ale nie tego, na który zaciągnięto właśnie pożyczkę, lecz tego, który już jakiś czas temu został kupiony. A teraz stoi bezczynny, bo okazało się, że nie nadaje się do akcji.
– Nie byłem do zakupu tego wozu przekonany, jako że wychodziłem z założenia, iż lepiej poczekać i kupić nowy – wyznał radny Dariusz Matysiak. – No, ale kupiliśmy i teraz stoi. Trzeba oddać towar, który jest niezgodny z umową, zamiast walczyć ze sprzedawcą przez tyle miesięcy. Taki zakup świadczy o niegospodarności wójta – postawił zarzut.
– Spodziewałem się, że padną takie słowa – przyznał wójt Wojtera. – Proszę mi w takim razie powiedzieć, dlaczego sam pan trzy razy głosował za tym, żeby kupić to auto? – zaciekawił się.
– To prawda, głosowałem za tym rozwiązaniem – przyznał D. Matysiak. – Ale też wielokrotnie podkreślałem, że nie jest to do końca dobre rozwiązanie – oznajmił.
– Nie rozumiem, jak można za taką cenę kupić pojazd bez homologacji, który nie nadaje się do akcji bojowej – pokręciła głową radna Salwa-Haibach.

Powrót ojca
Już bez dłuższych dyskusji, większością dziewięciu głosów rajcy zdecydowali o zwolnieniu Komisariatu Policji od podatku od nieruchomości, choć radny Matysiak dopytywał, czy komisariat został już podłączony do kanalizacji.
Całkowicie gładko natomiast przeszły uchwały oświatowe. Na początek przyjęto uchwałę o przekształceniu sześcioletniej Szkoły Podstawowej im. Wojciecha Bogusławskiego w ośmioletnią Szkołę Podstawową nr 1 (patron się nie zmienił).
– Komisja Społeczna wydała opinię pozytywną, jako że do takiej uchwały zmusza nas nowe prawo oświatowe – poinformował radny Pilas.
Wysoka Rada nadała też statut nowej Szkole Podstawowej nr 2 im. Jana Pawła II. Przypomnijmy, że do niedawna było to gimnazjum tego samego imienia.
Bez dyskusji i tym razem już bez żadnego przymusu rajcy zadecydowali również o postawieniu przed gmachem Urzędu Gminy pomnika-ławki z postacią Wojciecha Bogusławskiego.
– Tym samym po 260 latach tułaczki ojciec polskiego teatru powrócił na swoją ziemię – podkreślił Krzysztof Pilas. – Prawdopodobnie będzie to jedyny pomnik-ławka z postacią Wojciecha Bogusławskiego w Polsce – zaznaczył.
W kolejnej części sesji przewodnicząca Rady Gminy Małgorzata Salwa-Haibach odczytała informację wójta o analizie oświadczeń majątkowych za 2016 r. Owe oświadczenia złożyli wysocy urzędnicy gminni oraz członkowie organów gminnych osób prawnych. Wszystkie oświadczenia zostały złożone w terminie. Pani przewodnicząca odczytała też informację o analizie oświadczeń radnych.
W dalszej kolejności zastępca wójta Marcin Buliński poinformował zgromadzonych o gminnych inwestycjach.
– Budujemy kanalizację deszczową m.in. na ulicy Lisiej – rozpoczął. – Prace powinny zostać zakończone do maja 2018 r. Budujemy też przedszkole w Biedrusku. Stan surowy jest już na ukończeniu.
Jak co miesiąc włodarz wspomniał też o drodze rowerowej z Radojewa do Biedruska. Przypomnijmy, że trwa drugi etap tej inwestycji.
– Skończyliśmy wycinkę, porządkujemy pas drogowy i rozpoczynamy układanie kabla teletechnicznego – poinformował M. Buliński.
Zaraz potem wicewójt opowiedział o budowie kanalizacji na ulicy Dworcowej w Golęczewie.
– Prace ukończymy w kwietniu 2018 r. – zapowiedział. – Za to już teraz zakończyliśmy prace termomodernizacyjne w Chludowie.
Mówca nie zapomniał też napomknąć o przetargach. Wybrano już ofertę na budowę ulicy w Złotnikach.
– Jesteśmy przed podpisaniem umowy z wykonawcą, którym jest firma z Kościana – dodał M. Buliński. – Inwestycja warta jest 5 mln zł. Ta sama firma wygrała też przetarg na budowę węzłów przesiadkowych w Chludowie i Golęczewie.

Dyplom za 24 lata
Po tej porcji informacji inwestycyjnych nadszedł czas na miłą uroczystość. Wójt Grzegorz Wojtera zaprezentował zgromadzonym dyplom, który na jego ręce przekazał Zarząd Powiatu Poznańskiego. I natychmiast ów dyplom wręczył Krzysztofowi Pilasowi. W ten sposób władze powiatu uhonorowały naszego samorządowca z okazji 24 lat pracy na stanowisku przewodniczącego Zarządu Osiedla Suchy Las.
Potem przewodnicząca Małgorzata Salwa-Haibach poinformowała jeszcze rajców, że Regionalna Izba Obrachunkowa oceniła, iż Rada Gminy naruszyła prawo przy okazji dokonania zmiany w uchwale w sprawie wieloletniego planu finansowego. Jednakowoż RIO doszła jednocześnie do wniosku, że owo naruszenie miało charakter nieistotny.
Pani przewodnicząca przekazała też rajcom zaproszenie od Ludowego Uczniowskiego Klubu Sportowego „Junior Różanki”. Klub ów chciałby widzieć naszych samorządowców na 13 Ogólnopolskim Halowym Turnieju Piłki Nożnej Radnych o Puchar Wojewody Lubuskiego. Impreza odbędzie się w Gorzowie, 24 lutego 2018 r.
Następnie Małgorzata Salwa-Haibach poinformowała o wynikach konsultacji w sprawie zmian granic pomiędzy sołectwem Złotniki Wieś a osiedlem Złotniki Osiedle. Zdecydowana większość mieszkańców opowiedziała się za zmianą.
– Otrzymaliśmy także podziękowanie za pomoc ofiarom letniej nawałnicy od mieszkańców gminy Brusy na Kaszubach – uśmiechnęła się M. Salwa-Haibach.

Światełko w tunelu?
Nadszedł czas na informacje przewodniczących poszczególnych komisji stałych. Rozpoczął Krzysztof Pilas, który przekazał, że Komisja Społeczna miała ostatnio dwa spotkania.
– Rozmawialiśmy z kapelmistrzem Orkiestry Dętej Chludowo Krzysztofem Żeleśkiewiczem oraz z dyrektorem Centrum Kultury i Biblioteki Publicznej Andrzejem Ogórkiewiczem – rozpoczął K. Pilas. – Od pana kapelmistrza dowiedzieliśmy się, że w styczniu 2018 r. Orkiestra zamierza wydać płytę. Z kolei na spotkaniu z dyrektorem Ogórkiewiczem rozmawialiśmy także z Maciejem Stanisławem Lubiczem Rąbalskim, prezesem Corona Florum – wyjawił. – Pan prezes skierował do pana wójta pismo z prośbą o wsparcie finansowe dla swojego zespołu. Jako komisja zaopiniowaliśmy tę prośbę pozytywnie, ale bez wskazania kwoty.
Z kolei Komisja Komunalna i Ochrony Środowiska gościła przedstawicieli Zarządu Zagospodarowania Odpadów z Poznania.
– Rozmawialiśmy o rekultywacji składowiska – poinformowała przewodnicząca komisji Agnieszka Targońska. – Prace ziemne rozpoczną się wiosną. Zakończone powinny być jeszcze w 2018 r. Widzę więc światełko w tunelu, niestety do biokompostowni dodatkowo trafią odpady kuchenne, co wiąże się z ryzykiem, że odór będzie jeszcze bardziej intensywny.
– Komisja Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego rozmawiała o sprawach komunikacyjnych – wyjawił przewodniczący Włodzimierz Majewski. – Poruszyliśmy m.in. temat linii nr 905 i kolei metropolitarnej.
– Komisja Rewizyjna rozmawiała zaś przede wszystkim o kosztach budowy szkoły przy ulicy Konwaliowej – zakończył tę część sesji przewodniczący Grzegorz Łukszo. – Teraz najpewniej pojawią się wnioski pokontrolne.

Zeszłoroczny śnieg
W ramach punktu pod nazwą „Interpelacje i zapytania” przewodnicząca Salwa-Haibach odczytała interpelację Agnieszki Targońskiej dotyczącą walki z zanieczyszczeniem powietrza. Potem głos zabrał radny Krzysztof Pilas.
– Nadchodzi zima – rozpoczął. – Czy zakończyły się już sądowe sprawy o odśnieżanie chodników? – zainteresował się, zadając tym samym kłam powiedzeniu o zeszłorocznym śniegu.
– Akurat wczoraj lub dziś miała miejsce rozprawa przed Sądem Rejonowym – odparł wójt Wojtera. – Nie znam rozstrzygnięcia, ale zakładam, że jest korzystne dla gminy.
– Wpadł mi ostatnio w ręce projekt ścieżki rowerowej dla Złotnik Wsi – wyjawił radny Włodzimierz Majewski. – Przeczytałem tam, że termin wykonania to maj 2017 r. – zawiesił głos.
– Owszem, chodzi o ścieżkę, która ma powstać na gruncie Uniwersytetu Przyrodniczego – kiwnął głową zastępca wójta Marcin Buliński. – To dość skomplikowana kwestia. Jeśli nie uda się uzgodnić spraw własnościowych, pomyślimy o umowie dzierżawy.
– A ten maj 2017? – nie ustępował radny.
– Chodzi o datę wykonania projektu – wyjaśnił zastępca wójta.
– Napisałem też interpelację w sprawie dodatkowych badań taboru ZKP – zmienił temat W. Majewski. – I niby takie badania były. Tyle, że nie dodatkowe, lecz rutynowe – wytknął.

Spójrz, najdroższa
Wydawałoby się, że sesja zmierzać będzie ku ukończeniu, jednak w tym właśnie momencie rozgorzała dyskusja na temat gminnego monitoringu.
– Z planowanych 365 tys. zł wydano ponad 313 700 zł – radny Majewski zerknął na papiery. – Za tę sumę przeniesiono serwer z budynku OPS-u do siedziby GCI przy Obornickiej i dokonano konfiguracji tegoż serwera – zawiesił głos.
– To jeden z elementów wykonania systemu monitoringu – kiwnął głową wójt Wojtera.
– W jaki sposób sfinansujecie zatem ogłoszony przetarg? – zaciekawił się W. Majewski.
– Bez porządnego serwera można tylko pomarzyć o dobrym systemie monitoringu – odpowiedział wicewójt M. Buliński. – Teraz będzie przetarg, ale nie na wszystkie zadania objęte koncepcją, bo na to jest za mało pieniędzy – zgodził się.
Przypomnijmy, że kamery mają pojawić się na ulicy Szkółkarskiej w Suchym Lesie (plac zabaw), na skrzyżowaniu Bogusławskiego i Alejowej oraz Bogusławskiego i Łąkowej w Suchym Lesie, na skrzyżowaniu Jelonkowej i Azaliowej, Łagiewnickiej i Obornickiej oraz Łagiewnickiej i Dworcowej w Złotnikach, na Łagiewnickiej i Słonecznej w Złotnikach Wsi, a także na osiedlu Grzybowym (tam przewidziano dwie kamery).
– Zostało ok. 50 tys. zł – podliczyła radna Salwa-Haibach. – Ile chcemy zamontować kamer?
– Dziewięć – odparł M. Buliński.
– W tym dwie kamery za 30 tys. zł na osiedlu Grzybowym – sprecyzowała M. Salwa-Haibach. – Innymi słowy jest to nierealne i przetarg zostanie unieważniony.
– Oczywiście nie – zaprzeczył wicewójt. – Kiedy wpłyną oferty, będziemy dokładnie wiedzieć o jakiej sumie mówimy. Zatem spokojnie poczekajmy na rozstrzygnięcie – zaproponował.
– Poczekajmy do grudnia tego roku – kiwnął głową wójt Wojtera. – Wykażemy, że projekt w całości lub części się uda.
– Chcemy kupić kamery po ok. 11 tys. zł – znów zabrał głos radny Majewski. – W Polsce hurtowa cena kamery to od stu do tysiąca złotych. Po co więc projekt, w którym kamery kosztują 11 tys.? Ktoś chyba powinien zwrócić pieniądze za wykonanie tego projektu.
– Czy w Biedrusku monitoring musi zakładać spółka GCI czy też mogą to robić inni operatorzy, którzy od dawna dysponują światłowodami? – zaciekawił się radny Dariusz Matysiak.
– Przez światłowód prawdopodobnie można przesłać sygnał – zastanowił się Marcin Buliński. – Problemem jest brak przyłącza energetycznego – orzekł.
– Ale przecież w parku są lampy – roześmiał się D. Matysiak.
– Pan radny może poprosić o odpowiedź na piśmie – podsunęła M. Salwa-Haibach. – Bo widzę, że panowie wójtowie nie bardzo potrafią teraz odpowiedzieć.

Słowa, które ranią
Radny Matysiak zapytał więc o inną rzecz.
– Ostatnio na ulicy 7 Pułku Strzelców Konnych powstało bardzo duże rozlewisko – zauważył. – Do tego nie działają lampy. Co będzie z kanalizacją i oświetleniem?
– Prace są w toku, trzeba się połączyć z drugą studzienką, która jest bliżej poligonu – nie szczędził technicznych szczegółów zastępca wójta. – A oświetlenie sprawdzę.
– Z kolei na terenie Golęczewa, Chludowa i Zielątkowa mają miejsce prace kanalizacyjne – przypomniał radny Zbigniew Hącia. – Czy planując te prace uwzględnia się przebieg sieci melioracyjnej? Bo koparka rozwaliła rurki i ludzie mają wodę w piwnicach…
– Odtworzenie zniszczonej infrastruktury jest obowiązkiem wykonawcy – powiedział krótko wójt Wojtera.
– Dziś w internecie ukazał się „Sucholeski Magazyn Mieszkańców Gminy”, a w nim artykuł radnego Jarosława Ankiewicza – zmienił temat Krzysztof Pilas. – Pan Ankiewicz pisze tam o tajemniczym radnym. Opis pasuje tylko do mnie, gdyż jestem jedynym radnym w tym komitecie. Zarzucacie mi, że za społeczne pieniądze robię sobie kampanię wyborczą. A przecież komitet obchodów 800-lecia lokacji Suchego Lasu został powołany przez wójta, a przewodniczącym jest jego zastępca. Macie żal, że w komitecie nie ma nikogo z Nowoczesnej Gminy? To zapytajcie o to wójta.
Wyjaśnijmy w tym miejscu, że zadaniem komitetu jest przygotowanie propozycji na uroczyste obchody 800-lecia.
– Komitet odbył kilka spotkań, z czego byłem na dwóch – kontynuował radny. – Zatytułowaliście swój tekst „Obchody – tak, Bizancjum – nie”. Apeluję więc do radnych z Nowoczesnej Gminy, którzy w Komisji Społecznej stanowią większość, żeby przygotowali propozycje cięć. Bo teraz jest właściwy moment, aby ustosunkować się do propozycji, które przygotował Społeczny Komitet Obchodów. A Komisja Społeczna oceni harmonogram wydatków. Moim zdaniem popełniliście falstart, wystarczyło zapytać przewodniczącego komitetu. A nie obrażać członków komitetu tylko za to ze przygotowali propozycje.
– Moim celem nie było urażenie honoru radnego Krzysztofa Pilasa – zastrzegł Jarosław Ankiewicz.
– W artykule padły jednak słowa o radnym, który szasta publicznymi pieniędzmi, żeby zostać zapamiętanym przez wyborców – przypomniał K. Pilas. – A słowa ranią. Obraziłeś mnie osobiście. Nie zostawię tak tego, ustosunkuję się w formie pisemnej.
– Proszę bardzo – odparł J. Ankiewicz.
– Panie Krzysztofie, mam do czynienia z bardzo podobnymi zarzutami, o których czytam niemal w każdej gazecie – dodał wójt Wojtera. – Zapraszam na kawę, opowiem, jak sobie z tym radzić.
– To są obchody wsi Suchy Las czy gminy Suchy Las? – zainteresowała się tymczasem Agnieszka Targońska.
– Oczywiście 800 lat temu nie było gminy, ale przyjęło się zwyczajowo, że świętuje cała gmina, jako jedna wspólnota – odparł Grzegorz Wojtera.
– Przez trzy dni, od 11 do 13 grudnia, w godz. 8.00-16.00 będzie wyłączony prąd na ulicy Bogusławskiego i w okolicy – zaalarmowała przewodnicząca Anna Ankiewicz z Zarządu Osiedla Suchy Las-Wschód. – A przecież tam jest przedszkole „Piraciki”. Dzieci będą miały ciemno i zimno – zmartwiła się.
– Enea musi to zrobić – uciął wójt. – Owszem, można wystąpić do nich o skrócenie czasu prac, ale bez gwarancji powodzenia.

Krzysztof Ulanowski