Nowe miejsce na Ziemi dla mieszkańców gminy?

Ostoja, czyli matecznik. Dom. Miejsce, w którym można osiąść. Osoby zaangażowane w projekt nowego osiedla Ostoja Jelonek zapewniają, że właśnie taka idea przyświeca im podczas prac przy powstającym kompleksie mieszkaniowym.

Pod koniec listopada podczas drzwi otwartych razem z mieszkańcami całej gminy mieliśmy okazję przypatrywać się postępującym pracom na terenie budowy w Jelonku.
– Inauguracja projektu miała miejsce podczas tegorocznych Targów Domów i Mieszkań na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Spotkała się z dużym entuzjazmem – zdradza Przemysław Stefanowski, odpowiedzialny za prowadzenie sprzedaży w Ostoi Jelonek.
Na pytanie o zainteresowanie w kwestiach lokum odpowiada:
– Obecnie trzy domy zostały już wstępnie zarezerwowane. Cały czas prowadzone są rozmowy, zmierzające – mam nadzieję – do transakcji. Naszych klientów łączy poszukiwanie podobnego komfortu życia, dlatego też nie precyzujemy grupy docelowej.
Inwestorzy – Ewa Marciniak-Małecka i Wojciech Kostrzewa – twierdzą, że projekt od dawna był ich marzeniem. O Ostoi opowiadają z entuzjazmem, twierdząc zgodnie, że będzie to osiedle niepodobne do żadnego innego, a zatem w zamyśle – wyjątkowe. Oboje związani od lat z Jelonkiem postanowili przyczynić się do stworzenia miejsca przywołującego na myśl domowe ognisko – takiego, w którym ludziom będzie żyło się swojsko. Po prostu.

Widok na finał
Domy (12 z nich o powierzchni 151 metrów kwadratowych, a pozostałe cztery – niemal 185) — owszem – już stoją. Choć odwiedzających przywitały jeszcze surowe, niedokończone wnętrza, to prace są w toku. Inwestorzy, agencja reklamowa CherryADS i zaangażowani architekci w tych właśnie surowych ścianach jednego z domów przygotowali dla odwiedzających wizualizacje obrazujące finalny efekt. Szczególne zainteresowanie odwiedzających budzi duży pokój dzienny na parterze, który ma stanowić pomieszczenie wielofunkcyjne.
– Moim zdaniem to, co na razie widzimy, powoli zaczyna pokrywać się z wizualizacjami – zdradza przybyły na spotkanie prezentacyjne Ostoi Jelonek wójt Grzegorz Wojtera.
Spotykamy go na piętrze domu pokazowego, gdy razem z innymi odwiedzającymi podziwia widok z balkonu. W tle naszej krótkiej wymiany zdań: poruszane zimnym, już prawie grudniowym wiatrem drzewa, budowa, a nieco dalej ruchliwa ulica Obornicka.
– To teren trudny, jednak bardzo urokliwy i dobrze położony. Plany zakładają, że osiedle budowane jest w przyświecającym projektowi wysokim standardzie. Sam teren jest ładny i zielony, zatem czekamy na ostateczne efekty – podsumowuje wójt.
Projekt promowany jest hasłami „Odkryj swoją ostoję”, „Chwyć dzień za rogi”, „Tu chce się wracać” oraz „Więcej niż standard”.

Przewidywania przy herbacie
Podczas spotkania prezentacyjnego Ostoi Jelonek standardowo przewidziano również czas na integrację gości przybyłych w celu zerknięcia (niekoniecznie tylko jednym okiem) na powstające osiedle. W oczy rzuciła się duża liczba przybyłych radnych – również oni chcieli na własne oczy przekonać się o postępujących pracach. Na zakończenie prezentacji domów oraz przedstawienia wizualizacji odwiedzających zaproszono do kolejnego domu – tego dnia pełniącego funkcję bawialni. Po wspólnym przyglądaniu się realizacji projektu wszyscy mieli okazję zjeść przekąski z przygotowanego kateringu, wypić coś ciepłego i porozmawiać.
– To dobrze, że powstają nowe enklawy mieszkaniowe. To spore działki i z tego, co na razie widać – dobry przykład sztuki budowlanej – zauważa Małgorzata Salwa-Haibach, przewodnicząca Rady Gminy.
Czy Ostoja faktycznie stanie się domem dla wielu osób? Na to pytanie odpowiedzi będziemy szukać za jakiś czas, w wyposażonych już domach.

Małgorzata Pelka