Przetańczyć cały dzień to nie grzech

Barwny korowód par, cekinów błysk, mocny makijaż pań i zmęczone nogi tancerzy obojga płci. Po raz kolejny Suchy Las na jeden dzień stał się taneczną stolicą Europy Środkowo-Wschodniej. 

XXXVII Międzynarodowy Turniej Sportowego Tańca Towarzyskiego WIOSNA 2016 zorganizowała Szkoła Tańca Jawor, zaś patronat nad imprezą objął wójt gminy Suchy Las. Taneczne popisy obserwowali sędziowie, reprezentujący kraje, z których wywodzili się zawodnicy: Czechy, Polskę, Rosję i Ukrainę. Na czele komisji stała sędzia główny Barbara Jawor. Wśród sponsorów turnieju, poza naszą gminą, znalazły się sucholeskie firmy, jak m.in. Nickel, Gościniec Sucholeski czy Drukarnia Serikon. Wśród patronów medialnych znalazł się i nasz „Magazyn”.

Wiosennie i gorąco
Zaczęło się od pokazu rock’n’rolla w wykonaniu dziecięcego zespołu ze Szkoły Tańca Jawor. Młodym tancerzom przyglądali się mieszkańcy Suchego Lasu oraz goście z innych miejscowości, którzy licznie wypełnili widownię. Powitała ich prowadząca Anna Przewoźniak z TVP3 Poznań.
– Cieszę się, że sala, jak zawsze, jest wypełniona po brzegi – uśmiechnęła się. – Zmagania trwają od rana, a uczestniczą w nich pary taneczne z Czech, Polski, Rosji i Ukrainy. Teraz przed nami półfinał i finał – poinformowała.
Zaraz potem na scenę wkroczył wójt Grzegorz Wojtera. Jego obecność wynikała nie tylko z miejsca imprezy, ale także i z tego, że – przypomnijmy – gmina była jednym ze sponsorów wydarzenia.
– Witam wszystkich wiosennie i gorąco – rozpoczął wójt. – Witam zarówno mieszkańców, jak i tych, którzy specjalnie do nas przyjechali.
Później, korzystając z chwili przerwy, zapytaliśmy gospodarza gminy, czym dla Suchego Lasu jest turniej tańca.
– To tradycja, ponieważ spotykamy się przecież od lat – odparł bez zastanowienia. – Ale także promocja naszej gminy w całym regionie i poza jego granicami.
Zasady turnieju były dość proste. Przed nami występowali tancerze w dwóch kategoriach wiekowych: juniorzy starsi (14 – 15 lat) oraz dorośli. Wszyscy musieli wykonać po kilka tańców w stylu standard i latin. Jeżeli chodzi o te pierwsze, był to walc angielski, tango argentyńskie, walc wiedeński, fokstrot i quickstep. Jeśli chodzi o latin, zawodnicy zaprezentowali nam takie tańce, jak cha-cha, brazylijska samba, kubańska rumba, hiszpańskie pasodoble oraz jive. Ich popisy oceniali sędziowie, reprezentującym wszystkie kraje, z których przybyli tancerze. Na czele składu sędziowskiego stała Barbara Jawor.

Pokazy mistrzów
W przerwach pomiędzy popisami konkursowymi, podziwiać mogliśmy pokazy specjalne, jak orientalny taniec pań ze Szkoły Tańca SOGDIANA, popis laureatki konkursu Eurowizji Viktorii Nowak, fokstrot w wykonaniu mistrzowskiej pary Doroty Makar i Sergiu Rusu czy tango w wykonaniu Mai Ratajczak i nauczyciela tańca Grzegorza Kałmuczaka.
W końcu jednak nastąpiło coś, na co wszyscy czekali, czyli ogłoszenie wyników. Najpierw poznaliśmy najlepszych tancerzy latin w kategorii 14 – 15 lat. Na trzecim miejscu uplasowała się para z klubu KIEPURA Sosnowiec. Informacja o tym wywołała prawdziwie entuzjastyczną owację grupki kibiców, która wraz ze swoimi ulubieńcami przyjechała na turniej do naszej gminy. Miejsce drugie zajęli Rosjanie z klub ONIONA. Złoto zdobyli przedstawiciele klubu IGLICA z Wrocławia.
– Klub ma wprawdzie siedzibę we Wrocławiu, ale pochodzimy spod Sieradza – tłumaczą nam Paulina Paprota i Hubert Krysztofiński z IGLICY. – Razem tańczymy krótko, bo zaledwie rok, ale zdążyliśmy już zająć trzecie miejsce na Mistrzostwach Polski Południowej – cieszą się. – W Suchym Lesie jesteśmy po raz pierwszy, ale bardzo nam się tu podoba, fajny turniej, dobre pary i mili ludzie – zachwalają.
Chwilę później zaprezentowano nam dorosłych zwycięzców w kategorii standard. Brąz zdobyła para z klubu GRACJA z Zielonej Góry, srebro – DANCECLUB ze Szczecina, a najwyższe miejsce na podium zajęli tancerze z warszawskiego DUETU.
– My także jesteśmy w Suchym Lesie po raz pierwszy – mówią nam warszawiacy Sandra Jabłońska i Michał Le, którzy tańczą razem od trzech lat. – Doceniamy sprawną organizację i wysoki poziom, rzadko się też zdarza, żeby na polskim turnieju była pełna widownia – kręcą z podziwem głowami.

Za rok będzie lepiej
Przypomnijmy, że tegoroczni zdobywcy drugiego miejsca to ubiegłoroczni zwycięzcy.
– Lekki zawód jest – przyznają Grażyna Grabicka i Szymon Kalinowski ze Szczecina. – Całkowite poczucie spełnienia może dać tylko zwycięstwo. Proszę jednak pamiętać, że czynników, które sędziowie biorą pod uwagę, jest bardzo dużo. Czego nam zabrakło tym razem? O to już trzeba by zapytać właśnie sędziów. My, pomimo drugiego miejsca na podium. W Suchym Lesie czujemy się jak w domu, bo atmosfera jest tu super! – chwalą.
A co w życiu szczecińskich tancerzy zmieniło się w ciągu ostatniego roku?
– Bardzo dużo i to na plus! – zapalają się. – Przeprowadziliśmy się, mamy swój klub, sami organizujemy turniej, dużo jeździmy. Dzisiejszy turniej jest już naszym czwartym z kolei, a za tydzień będziemy w Wielkiej Brytanii. I tak aż do końca roku – śmieją się.
Przed nami były jeszcze kolejne pokazy konkursowe. Tym razem czternasto- i piętnastolatkowie rywalizowali w tańcach standard, a dorośli – w latin. Jeżeli chodzi o juniorów starszych, drugie i trzecie miejsce zajęli tancerze z ASTRY Szczecin, natomiast złoto zdobyli Rosjanie z klubu ONIONA.
– Przyjechaliśmy do was z Bałtijska koło Kaliningradu – mówią nam Jekatierina Panczenko i Nikita Koncewicz. – W Suchym Lesie jesteśmy po raz pierwszy i od razu taki sukces! – cieszą się. – Ale i pracowaliśmy na ten sukces razem przez trzy lata – dodają.
Jeżeli chodzi o dorosłych, trzecie miejsce zajęli Polacy z AKADEMII TAŃCA w Warszawie, drugie Czesi z TK MARENDI, zaś pierwsze – polsko-czeska para z klubu ATHINA w dolnośląskiej Oławie. Ci ostatni uwieńczyli turniej, tańcząc dla nas ognistego jive’a.
– Już pięć i pół roku tańczymy razem, a po raz trzeci jesteśmy w Suchym Lesie – wyjawiają Marta Sygiet i Jiří Gatnar. – Mieliśmy odrobinę szczęścia, że wygraliśmy, bo przyjeżdża tu czołówka tancerzy z Polski, a pary czeskie też są na wysokim poziomie – podkreślają.
Polka i Czech znają się z tanecznych szkoleń i turniejów. Ona tańczy już od 19 lat, a on od 22.
Mniej szczęścia od tancerzy z Oławy mieli poznaniacy z klubu SŁOŃCE, którzy uplasowali się na szóstym miejscu.
– Dwa lata tańczymy razem, ale osobno o wiele dłużej – mówią Anna Sosińska i Adam Matecki. – W Suchym Lesie jesteśmy co roku, bo to blisko, w związku z czym rodzina i znajomi bez problemu mogą nam kibicować. W tym roku po raz pierwszy znaleźliśmy się w finale, ale za rok będziemy już na podium, obiecujemy! – uśmiechają się.
A my oczywiście trzymamy za naszych poznańskich sąsiadów kciuki!

Krzysztof Ulanowski